Berlusconi klaskał Tuskowi na stojąco

Berlusconi klaskał Tuskowi na stojąco

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. WPROST) Źródło: Wprost
Premierowi Włoch tak bardzo podobało się przemówienie Donalda Tuska na kongresie Europejskiej Partii Ludowej, że aż zgotował mu… owację na stojąco. – A sala kilka razy przerywała mu brawami – opowiada „Wprost” poseł PO Andrzej Halicki.
- To było zdecydowanie najlepsze wystąpienie z całego kongresu. Polityczne, konkretne i odważne. Najbardziej podobało się chyba Silvio Berlusconiemu, który oklaskiwał Donalda Tuska na stojąco – twierdzi europoseł PO Sławomir Nitras. – Premier odwoływał się do pryncypiów, do wolności, wolnego rynku i wszystkich wartości, które są fundamentami EPL – dodaje Halicki. Zdaniem polityków PO, na tle Donalda Tuska pozostali mówcy, wśród których byli m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel, premierzy Francji i Szwecji Francois Fillon i Fredrik Reinfeldt, wypadli blado. – Ich przemówienia były pełne frazesów i, przepraszam za wyrażenie, kocopałów. A Tusk mówił wprost. Europa nie może żyć ponad stan, sztuczne podtrzymywanie nierentownych molochów nie jest dobrym sposobem na walkę z kryzysem. Wielkie brawa zebrał też za słowa o grypie, w których przestrzegał przed uleganiem lobby farmaceutycznego. Wypowiedział się też w sprawie walki z ociepleniem, m.in. podał w wątpliwość wydawanie na ten cel ogromnych pieniędzy – twierdzi jeden z uczestników kongresu.