Polskie Drzewo Oliwne?
- Wyborcy lewicy oczekują od kandydata wartości lewicowych, a Olechowski jest ultraliberalny i konserwatywny. SLD wybierze własnego kandydata i od stycznia będzie go intensywnie promować - komentuje wyniki sondażu rzecznik SLD Tomasz Kalita. Jednak część polityków lewicowych uważa, że kampania prezydencka skończy się klęską SLD, co ich zdaniem pozwoli zbudować nową koalicję partii, na wzór włoskiego Drzewa Oliwnego. Taka koalicja miałaby powalczyć o blisko 20 proc. poparcia w wyborach do Sejmu w 2011 r. - Zmieściliby się tam Olechowski, Borowski, Cimoszewicz, Kalisz, Olejniczak i wielu innych - uważa jeden z polityków SLD.
SLD to nie tylko lewica
Poparcie dla nowej, centrolewicowej formacji zadeklarował Cimoszewicz, a jednym z twórców pomysłu jest Aleksander Kwaśniewski, który rozmawiał ostatnio z Piskorskim i Olechowskim. - Mamy problem z Kwaśniewskim. Występuje w roli komentatora, a wszyscy traktują go jak polityka - ocenia polityk SLD. Ale inni przedstawiciele lewej strony sceny politycznej nie oceniają tak krytycznie pomysłów byłego prezydenta. - Lewica to coś więcej niż SLD, co rozumieją tacy politycy jak Wojciech Olejniczak, ale już nie obecne kierownictwo Sojuszu. Po drugie, politycy nielubiani przez liderów SLD - jak Olejniczak, Kalisz i Olechowski - są popularni wśród wyborców tej partii. Po trzecie, lewica musi mieć kandydata, który ma szerszy autorytet niż tylko na lewicy. Kogoś, kto będzie buszował na cudzym polu. A na to największe szanse ma Olechowski, który potrafi przyciągnąć nawet część prawicowych wyborców - ocenia Marek Borowski.
"Gazeta Wyborcza", arb