Andrzej Olechowski, który zamierza wystartować w wyborach prezydenckich, otwiera się nie tylko na lewicę, ale także na prawicę. Bardzo możliwe, że jego kandydaturę poprze Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe związane z weteranem polskiej polityki Arturem Balazsem – wynika z informacji „Wprost” i „Dżungli Politycznej” (TVP INFO).
- Mamy dobre relacje ze środowiskiem SKL. Gościliśmy nawet ich delegację na naszym spotkaniu opłatkowym – mówi nam Paweł Piskorski, szef Stronnictwa Demokratycznego stanowiącego partyjne zaplecze Andrzeja Olechowskiego. Czy to oznacza, że SKL poprze jego kandydaturę w wyborach prezydenckich? – Nie jest to dla nas kandydatura egzotyczna, bo już raz popieraliśmy go w wyborach prezydenckich. Dziś także nie mówimy „nie", ale mamy też swoje warunki. Nasze zaangażowanie będzie zależało od tego, czy Olechowski będzie się bardziej orientować na centroprawicę czy centrolewicę – odpowiada Marek Zagórski, świeżo upieczony prezes SKL.
Sam Artur Balazs, który jest założycielem Stronnictwa i jego najbardziej rozpoznawalną twarzą, zarzeka się jednak, że nie zamierza wracać do polityki. - Nie zamierzam podejmować aktywności partyjnej, status osoby niezaangażowanej w bieżącą politykę mi odpowiada. A jeśli chodzi o SKL i SD, to oceniam, że ich współpraca byłaby możliwa, jeśli partia Piskorskiego zdefiniuje się jako inicjatywa na prawo od centrum – mówi „Wprost" i „Dżungli politycznej".
Mimo tych deklaracji Artur Balazs ostatnio bardzo się uaktywnił. – Ewidentnie próbuje wyciągać ludzi z PO, ale jego dotychczasowe efekty to pozyskanie narkoposła Cezarego Atamańczuka, senatora Krzysztofa Zaremby i byłego senatora Włodzimierza Łyczywka – mówi nam europoseł Platformy Sławomir Nitras. - Nie zwykłem komentować wypowiedzi pana Nitrasa – ucina Balazs. Nieoficjalnie mówi się, że współpracę z założycielem SKL może nawiązać też obecny prezydent Szczecina Piotr Krzystek, który jest skonfliktowany z lokalną Platformą.