Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło komentując wybór abp. Henryka Muszyńskiego na prymasa stwierdził, że Muszyński ma "rysy na życiorysie z punktu widzenia moralnego". Chodzi o teczkę Tajnego Współpracownika, którą SB miała założyć Muszyńskiemu bez jego wiedzy. Szczygło powoływał się przy tym na artykuł Piotra Semki.
Semka napisał w "Rzeczpospolitej" m.in., że niedobrze jest iż "były TW otrzymuje dziś tytuł, który wielu Polaków wiąże z najwyższymi standardami moralnymi". Historycy twierdzą jednak, że Muszyński został zarejestrowany przez SB bez swojej wiedzy. Z kolei Joachima Brudzińskiego z PiS martwi fakt, że tak mało uwagi poświęca się odchodzącemu Józefowi Glempowi. - Chylę przed nim czoła stwierdził poseł PiS.
Ze sceptycyzmem PiS nie zgadzają się inne partie zasiadające w polskim parlamencie. - Nie można porównywać tego, że ktoś bez wiedzy i zgody odnotował obecnego prymasa, że był TW, z jednym z biskupów, który miał bardzo bogatą teczkę. Dziwię się poważnemu dziennikowi, że takie rzeczy publikuje - stwierdził Stanisław Żelichowski z PSL-u komentując artykuł w "Rzeczpospolitej". Zdaniem rzecznika rządu Pawła Grasia z PO "prymasem został człowiek światły i symbol Kościoła otwartego i dialogującego".
Radio Zet, arb
Ze sceptycyzmem PiS nie zgadzają się inne partie zasiadające w polskim parlamencie. - Nie można porównywać tego, że ktoś bez wiedzy i zgody odnotował obecnego prymasa, że był TW, z jednym z biskupów, który miał bardzo bogatą teczkę. Dziwię się poważnemu dziennikowi, że takie rzeczy publikuje - stwierdził Stanisław Żelichowski z PSL-u komentując artykuł w "Rzeczpospolitej". Zdaniem rzecznika rządu Pawła Grasia z PO "prymasem został człowiek światły i symbol Kościoła otwartego i dialogującego".
Radio Zet, arb