Jak pogodzić rozwój technologii z pokusą stworzenia rządowego oka Wielkiego Brata? Ile biometrii w nowych dowodach osobistych? Ile danych o obywatelach w przyszłym rejestrze dowodów? - zastanawia się "Gazeta Wyborcza".
Dyskutować ma o tym 29 grudnia Rada Ministrów. To będzie drugie podejście, bo założenia do projektu nowej ustawy o dowodach szef MSWiA Jerzy Miller miał przedstawić na posiedzeniu rządu w przedświąteczny wtorek. Ale premier Donald Tusk polecił Millerowi go poprawić - dowiedziała się "GW" w Centrum Informacyjnym Rządu.
O przymiarkach do biometrycznych dowodów osobistych mówi się od dawna. Pozostał rok - tylko tyle ma rząd na wprowadzenie nowych dokumentów tożsamości, które zastąpią obecne plastikowe dowody osobiste. "Nic w tej sprawie nie jest przesądzone" - mówi gazecie Paweł Graś, rzecznik rządu. Poza jednym - obecne plastikowe dowody osobiste mają dziesięcioletni termin ważności. Kontrowersje budzi głównie zakres danych biometrycznych, które znajdą się w nowym dokumencie. Chodzi o informacje o fizycznych cechach człowieka (np. linie papilarne, tęczówka oka, kształt twarzy itp.), które pozwalają na identyfikację jego tożsamości. Nie jest ponadto przesądzona sprawa ewentualnej darmowej wymiany dowodu osobistego.
Więcej szczegółów - w dzisiejszej publikacji "Gazety Wyborczej".PAP