Michał Heller: W ogóle nie trzeba łączyć tych obrazów. Warto przypomnieć sobie coś na temat rodzajów literackich w Biblii. Biblijny opis stworzenia świata nie jest sprawozdaniem z naukowej teorii, lecz religijnym poematem. Przedstawia w obrazowej formie ważne prawdy religijne: że jest jeden Bóg, od którego wszystko pochodzi, że dzieło stworzenia jest dobre, że siódmy dzień należy święcić... A czyni to za pomocą pojęć zaczerpniętych z ówczesnego obrazu świata. I jako taki powinien być czytany.
Czy Wielki Wybuch da się interpretować w perspektywie teologii?
Wielki Wybuch jest naukowym modelem najwcześniejszych etapów obecnej fazy kosmicznej ewolucji, bardzo dobrze potwierdzonym wieloma obserwacjami astronomicznymi. Powiedziałbym, że idąc wstecz, aż do kilku minut po Wielkim Wybuchu, model jest niezwykle wiarygodny. Dla jeszcze wcześniejszych etapów mamy bardziej hipotetyczne rekonstrukcje. Oczywiście, im bliżej początku, tym więcej pytań. Należy je stawiać tak długo, jak to tylko możliwe.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.