Słowa, słowa, słowa – denerwował się spragniony czynu Hamlet i snuł niekończące się monologi, dowodząc, że dla niektórych słowa są ważniejsze od czynów. Wprawdzie od polityków wymagalibyśmy raczej tego drugiego, ale na razie częściej możemy podziwiać ich w słownych pojedynkach. Dlatego wraz z końcem roku postanowiliśmy ustalić, który polski polityk zasłużył sobie na miano Mistrza Bon Motów 2009.
Cytatów nam nie brakowało, bo naszym politykom wiele można zarzucić, ale na pewno nie to, że oszczędnie dysponują epitetami, metaforami i porównaniami. Postanowiliśmy więc z tysięcy wypowiedzianych zdań wyłonić te, które według nas zasługują na miano Bon Motu 2009. Oczywiście przedstawiony tu wybór cytatów nie wyczerpuje bogactwa godnych zapamiętania zdań, które zostały wypowiedziane w tym roku. Dlatego zachęcamy Was drodzy Czytelnicy do nadsyłania własnych propozycji wraz z krótkim uzasadnieniem. Na propozycje dodatkowych cytatów czekamy do 5 stycznia. Potem spośród wszystkich powiedzonek wspólnie wybierzemy Mistrza Bon Motów 2009.
Propozycje proszę przesyłać mejlem na: [email protected]. W tytule mejla należy wpisać: Bon Moty 2009. W treści, oprócz propozycji cytatu z uzasadnieniem, należy podać imię i nazwisko oraz dokładny adres.
Na autorów najciekawszych propozycji czekają atrakcyjne nagrody:
1. Stefan Niesiołowski: Możliwe, że jak się zmiesza kwas solny z siarkowym to wyjdzie coś pożytecznego – w ten sposób wicemarszałek Sejmu skomentował powstanie nieformalnej koalicji medialnej SLD-PiS. Nominujemy wypowiedź za to, że jest uszczypliwa, a w odróżnieniu od wielu innych stwierdzeń pod adresem PiS i braci Kaczyńskich nie pojawiają się w niej słowa „podłość", ani „nikczemność".
2. Janusz Palikot: Chlebowski to raczej taka dupa wołowa, a nie cwaniak – nominacja za ubranie w proste, żołnierskie słowa tego, co inni eufemistycznie nazywali „zbyt małą asertywnością" byłego przewodniczącego klubu PO.
3. Zbigniew Chlebowski: Na 90 procent Rysiu że załatwimy. Walczę – wyróżnienie za wypowiedzenie zdania, które na zawsze zapisze się w historii polskiego parlamentaryzmu oraz opisanie w siedmiu słowach procesu ustawodawczego, na temat którego wielu prawników pisało doktoraty czy habilitacje.
4. Bogusław Szwedo: Wszedłem tam, gdzie było mi dobrze, i tam się rozmieściłem chwilowo – gdyby takie zdanie wygłosił jakiś erotoman gawędziarz byłoby ono wulgarne. Ale Bogusław Szwedo potrafił nadać mu metafizyczną głębię oddającą istotę walki o TVP. Jak bowiem nie walczyć o „wchodzenie tam gdzie jest nam dobrze"? Gdybyśmy tego nie robili historia ludzkości mogłaby być dużo krótsza.
5. Ojciec Tadeusz Rydzyk: Zobaczcie, Murzyn, on się nie mył wcale – nominacja za wysublimowane poczucie humoru godne nie tylko doktora ale wręcz profesora i to bynajmniej nie honoris causa. Boimy się tylko co będzie kiedy ojciec Rydzyk zobaczy Azjatę. Wolimy nie zgadywać jak skomentuje jego wygląd, bo zrobiłoby się zbyt, hmmm, urologicznie.
6. Jan Maria Rokita: Ratujcie! Biją mnie Niemcy – jedno z najpopularniejszych zdań wygłoszonych w tym roku. Przez pewien czas głosem Rokity przemawiała co druga komórka w Polsce. Nominacja jednak nie za to, ale za wyrażenie tego, co każdy Polak w głębi duszy dobrze wie: jeśli ktoś bije to, jak mawiał jeden z bohaterów „Testosteronu", prawdopodobnie są to Niemcy.
7. Nelly Rokita: Kobiety się rodzą jako mądre i umierają jako jeszcze mądrzejsze. Czy pani widziała umierającą niemądrą kobietę? – oprócz tego, że lubimy kobiety, Nelly nominujemy przede wszystkim za minę Moniki Olejnik po usłyszeniu tego pytania. Poza tym, gdyby nie Nelly, kto z nas zastanowiłby się nad tym, czy widział kiedyś umierającą niemądrą kobietę?
8. Nelly Rokita: Chciałam zapytać, dlaczego niektórzy posłowie PiS nie kłamią, a niektórzy posłowie Platformy kłamią? – Nelly raz jeszcze. Tym razem wyróżniamy posłankę za dociekliwość oraz niespotykaną na polskiej scenie politycznej szczerość. Pozornie atakuje ona tym zdaniem PO, ale jeśli się dokładnie w nie wczytać odkryjemy, że Nelly przyznała, iż wielu posłów PiS kłamie. Wiedzieliśmy, ale rzadko można usłyszeć to z ust przedstawiciela partii Jarosława Kaczyńskiego.
9. Jarosław Kaczyński: Jeśli poprzecie Platformę Obywatelską, pomożecie sobie i Polsce – nominujemy za lisią przebiegłość prezesa PiS. Wprawdzie wszyscy uważają, że się przejęzyczył, ale naszym zdaniem to był chytry plan. Skoro wyborcy PO reagują negacją na wszystko, co powie Kaczyński, to w jaki sposób najłatwiej prezes PiS może odebrać elektorat partii Tuska? Wzywając do zagłosowania na nią! W wyborach do Parlamentu Europejskiego jeszcze się nie udało, ale radzimy nie rezygnować z tej strategii.
10. Sławomir Nowak: Tusk jest dotknięty przez Boga wielkim geniuszem – nominacja za odwagę w wygłaszaniu opinii, które nawet w przypadku szkolnego prymusa, byłyby uznane za zbyt wazeliniarskie. Tymczasem Nowak nie bał się oskarżenie o lizusostwo i odważnie powiedział to, w co naprawdę wierzy.
11. Andrzej Olechowski: Są imprezy dla dziewczynek, są imprezy dla chłopców. To było dla dziewczynek, ja jestem chłopcem – w taki sposób nadzieja SD i Pawła Piskorskiego skomentowała swój brak zaangażowania w inicjatywę Porozumienie dla Przyszłości (też nie pamiętamy o co chodziło, czy Weronika Rosati miała z tym coś wspólnego?). Mniejsza o to: wyróżnienie należy się za to, że Olechowski zwalczył samcze instynkty i odważnie odmówił udziału w imprezie dla płci pięknej. Większość mężczyzn nie zdobyłaby się na to, a gdyby nawet - to na pewno by się tym nie chwaliła.
12. Donald Tusk: Ja jestem prosty facet z podwórka – nominacja za niesamowitą wiarę w możliwości Polaków. Większość z nas obserwując „prostych facetów z podwórka" zauważa, że ich główną aktywnością jest wystawanie pod sklepami monopolowymi. Tymczasem Tusk przekonuje, że każdy z nich może rządzić czterdziestomilionowym krajem i latać do Peru. Trzymamy za słowo panie premierze.
13. Sławomir Nowak: Mam kilka zasad. Jedną z nich jest to, że nie rozmawiam o męskich tyłeczkach – znów Nowak i znów wyróżnienie za odwagę. Obecnie w dobrym tonie jest zainteresowanie tyłeczkami obojga płci, a jeśli nawet ktoś preferuje kobiece, to powinien mieć na temat męskich wyrobione zdanie. Tymczasem Nowak nie boi się oskarżenia o obskurantyzm, homofobię i wstecznictwo i odważnie mówi to co naprawdę myśli. Podziwiamy.
14. Stanisław Łyżwiński: Na seks miałem takie zapotrzebowanie jak na pieprz: dwa dekagramy rocznie – nominacja za grę słów: seks – pieprz – i trzecie słowo, którego kulturalni ludzie nie wypowiadają publicznie, a i Łyżwiński je przemilczał – co w przypadku przedstawiciela Samoobrony nie było takie oczywiste. Poza tym Łyżwiński wykazał się tutaj iście wałęsowską dwuznacznością: bo kto potrafi powiedzieć, czy dwa dekagramy seksu to dużo czy mało?
15. Jacek Kurski: Senator Misiak został wyrzucony z PO za uczciwość. Stoczniowcy to nie wyrzucani z pracy ludzie, tylko symulanci. Nad Polską świeci słońce Peru – bulterier Kaczyńskich nieco obniżył w ostatnich czasach loty, ale za tę wypowiedź nominujemy go z jednego powodu – Kurski chciał, żeby Sejm przyjął uchwałę w takim brzmieniu. Monty Python by tego lepiej nie wymyślił.
16. Nelly Rokita: Jestem przeciwna szczepionkom. Jestem człowiekiem natury. Gdy źle się czuję, to biorę sobie trochę wódki z czosnkiem i pieprzem – wyróżnienie za to, że Nelly jako jedyna zrozumiała stanowisko Ministerstwa Zdrowia w sprawie szczepionek na świńską grypę. Minister Kopacz liczyła po prostu na to, że Polacy zamiast żądać szczepionek sięgną po sprawdzone, ludowe metody – ale jako ministrowi nie wypadało jej sugerować rodakom spożywania alkoholu. Janusz Kochanowski tego nie zrozumiał, ale od czego jest Nelly?
17. Waldemar Pawlak: Teraz mamy trzy tryby uchwalania ustaw – zwykły, pilny i hazardowy – wicepremiera nominujemy za niebywałą skuteczność. Donald Tusk głowi się jak znowelizować konstytucję stojąc na czele największego klubu parlamentarnego, a Pawlak, którego klub jest najmniejszy - znowelizował ją jednym zdaniem. Wprawdzie zmiany nie dotyczą usytuowania prezydenta czy premiera w polskiej ustawie zasadniczej, ale reforma procedury ustawodawczej to też nie byle co.
Czekam na Państwa propozycje!
Galeria:
Bon Moty 2009
Propozycje proszę przesyłać mejlem na: [email protected]. W tytule mejla należy wpisać: Bon Moty 2009. W treści, oprócz propozycji cytatu z uzasadnieniem, należy podać imię i nazwisko oraz dokładny adres.
Na autorów najciekawszych propozycji czekają atrakcyjne nagrody:
- 4 zestawy kawy Tchibo Exclusive, złożone z kawy mielonej Tchibo Exclusive Extra Virgin, mielonej kawy Tchibo Exclusive 250g i rozpuszczalnej Tchibo Exclusive 200g
- zestaw słodyczy od firmy Mieszko: czekoladki marcepanowe Marcepan 230g, czekoladki rumowe Trufle 230g, czekoladki orzechowe Michaszki 220g, wiśnie w likierze Cherrissimo 120g
- książkę Rafała Ziemkiewicza „Polactwo"
Oto nasze propozycje bon motów:
1. Stefan Niesiołowski: Możliwe, że jak się zmiesza kwas solny z siarkowym to wyjdzie coś pożytecznego – w ten sposób wicemarszałek Sejmu skomentował powstanie nieformalnej koalicji medialnej SLD-PiS. Nominujemy wypowiedź za to, że jest uszczypliwa, a w odróżnieniu od wielu innych stwierdzeń pod adresem PiS i braci Kaczyńskich nie pojawiają się w niej słowa „podłość", ani „nikczemność".
2. Janusz Palikot: Chlebowski to raczej taka dupa wołowa, a nie cwaniak – nominacja za ubranie w proste, żołnierskie słowa tego, co inni eufemistycznie nazywali „zbyt małą asertywnością" byłego przewodniczącego klubu PO.
3. Zbigniew Chlebowski: Na 90 procent Rysiu że załatwimy. Walczę – wyróżnienie za wypowiedzenie zdania, które na zawsze zapisze się w historii polskiego parlamentaryzmu oraz opisanie w siedmiu słowach procesu ustawodawczego, na temat którego wielu prawników pisało doktoraty czy habilitacje.
4. Bogusław Szwedo: Wszedłem tam, gdzie było mi dobrze, i tam się rozmieściłem chwilowo – gdyby takie zdanie wygłosił jakiś erotoman gawędziarz byłoby ono wulgarne. Ale Bogusław Szwedo potrafił nadać mu metafizyczną głębię oddającą istotę walki o TVP. Jak bowiem nie walczyć o „wchodzenie tam gdzie jest nam dobrze"? Gdybyśmy tego nie robili historia ludzkości mogłaby być dużo krótsza.
5. Ojciec Tadeusz Rydzyk: Zobaczcie, Murzyn, on się nie mył wcale – nominacja za wysublimowane poczucie humoru godne nie tylko doktora ale wręcz profesora i to bynajmniej nie honoris causa. Boimy się tylko co będzie kiedy ojciec Rydzyk zobaczy Azjatę. Wolimy nie zgadywać jak skomentuje jego wygląd, bo zrobiłoby się zbyt, hmmm, urologicznie.
6. Jan Maria Rokita: Ratujcie! Biją mnie Niemcy – jedno z najpopularniejszych zdań wygłoszonych w tym roku. Przez pewien czas głosem Rokity przemawiała co druga komórka w Polsce. Nominacja jednak nie za to, ale za wyrażenie tego, co każdy Polak w głębi duszy dobrze wie: jeśli ktoś bije to, jak mawiał jeden z bohaterów „Testosteronu", prawdopodobnie są to Niemcy.
7. Nelly Rokita: Kobiety się rodzą jako mądre i umierają jako jeszcze mądrzejsze. Czy pani widziała umierającą niemądrą kobietę? – oprócz tego, że lubimy kobiety, Nelly nominujemy przede wszystkim za minę Moniki Olejnik po usłyszeniu tego pytania. Poza tym, gdyby nie Nelly, kto z nas zastanowiłby się nad tym, czy widział kiedyś umierającą niemądrą kobietę?
8. Nelly Rokita: Chciałam zapytać, dlaczego niektórzy posłowie PiS nie kłamią, a niektórzy posłowie Platformy kłamią? – Nelly raz jeszcze. Tym razem wyróżniamy posłankę za dociekliwość oraz niespotykaną na polskiej scenie politycznej szczerość. Pozornie atakuje ona tym zdaniem PO, ale jeśli się dokładnie w nie wczytać odkryjemy, że Nelly przyznała, iż wielu posłów PiS kłamie. Wiedzieliśmy, ale rzadko można usłyszeć to z ust przedstawiciela partii Jarosława Kaczyńskiego.
9. Jarosław Kaczyński: Jeśli poprzecie Platformę Obywatelską, pomożecie sobie i Polsce – nominujemy za lisią przebiegłość prezesa PiS. Wprawdzie wszyscy uważają, że się przejęzyczył, ale naszym zdaniem to był chytry plan. Skoro wyborcy PO reagują negacją na wszystko, co powie Kaczyński, to w jaki sposób najłatwiej prezes PiS może odebrać elektorat partii Tuska? Wzywając do zagłosowania na nią! W wyborach do Parlamentu Europejskiego jeszcze się nie udało, ale radzimy nie rezygnować z tej strategii.
10. Sławomir Nowak: Tusk jest dotknięty przez Boga wielkim geniuszem – nominacja za odwagę w wygłaszaniu opinii, które nawet w przypadku szkolnego prymusa, byłyby uznane za zbyt wazeliniarskie. Tymczasem Nowak nie bał się oskarżenie o lizusostwo i odważnie powiedział to, w co naprawdę wierzy.
11. Andrzej Olechowski: Są imprezy dla dziewczynek, są imprezy dla chłopców. To było dla dziewczynek, ja jestem chłopcem – w taki sposób nadzieja SD i Pawła Piskorskiego skomentowała swój brak zaangażowania w inicjatywę Porozumienie dla Przyszłości (też nie pamiętamy o co chodziło, czy Weronika Rosati miała z tym coś wspólnego?). Mniejsza o to: wyróżnienie należy się za to, że Olechowski zwalczył samcze instynkty i odważnie odmówił udziału w imprezie dla płci pięknej. Większość mężczyzn nie zdobyłaby się na to, a gdyby nawet - to na pewno by się tym nie chwaliła.
12. Donald Tusk: Ja jestem prosty facet z podwórka – nominacja za niesamowitą wiarę w możliwości Polaków. Większość z nas obserwując „prostych facetów z podwórka" zauważa, że ich główną aktywnością jest wystawanie pod sklepami monopolowymi. Tymczasem Tusk przekonuje, że każdy z nich może rządzić czterdziestomilionowym krajem i latać do Peru. Trzymamy za słowo panie premierze.
13. Sławomir Nowak: Mam kilka zasad. Jedną z nich jest to, że nie rozmawiam o męskich tyłeczkach – znów Nowak i znów wyróżnienie za odwagę. Obecnie w dobrym tonie jest zainteresowanie tyłeczkami obojga płci, a jeśli nawet ktoś preferuje kobiece, to powinien mieć na temat męskich wyrobione zdanie. Tymczasem Nowak nie boi się oskarżenia o obskurantyzm, homofobię i wstecznictwo i odważnie mówi to co naprawdę myśli. Podziwiamy.
14. Stanisław Łyżwiński: Na seks miałem takie zapotrzebowanie jak na pieprz: dwa dekagramy rocznie – nominacja za grę słów: seks – pieprz – i trzecie słowo, którego kulturalni ludzie nie wypowiadają publicznie, a i Łyżwiński je przemilczał – co w przypadku przedstawiciela Samoobrony nie było takie oczywiste. Poza tym Łyżwiński wykazał się tutaj iście wałęsowską dwuznacznością: bo kto potrafi powiedzieć, czy dwa dekagramy seksu to dużo czy mało?
15. Jacek Kurski: Senator Misiak został wyrzucony z PO za uczciwość. Stoczniowcy to nie wyrzucani z pracy ludzie, tylko symulanci. Nad Polską świeci słońce Peru – bulterier Kaczyńskich nieco obniżył w ostatnich czasach loty, ale za tę wypowiedź nominujemy go z jednego powodu – Kurski chciał, żeby Sejm przyjął uchwałę w takim brzmieniu. Monty Python by tego lepiej nie wymyślił.
16. Nelly Rokita: Jestem przeciwna szczepionkom. Jestem człowiekiem natury. Gdy źle się czuję, to biorę sobie trochę wódki z czosnkiem i pieprzem – wyróżnienie za to, że Nelly jako jedyna zrozumiała stanowisko Ministerstwa Zdrowia w sprawie szczepionek na świńską grypę. Minister Kopacz liczyła po prostu na to, że Polacy zamiast żądać szczepionek sięgną po sprawdzone, ludowe metody – ale jako ministrowi nie wypadało jej sugerować rodakom spożywania alkoholu. Janusz Kochanowski tego nie zrozumiał, ale od czego jest Nelly?
17. Waldemar Pawlak: Teraz mamy trzy tryby uchwalania ustaw – zwykły, pilny i hazardowy – wicepremiera nominujemy za niebywałą skuteczność. Donald Tusk głowi się jak znowelizować konstytucję stojąc na czele największego klubu parlamentarnego, a Pawlak, którego klub jest najmniejszy - znowelizował ją jednym zdaniem. Wprawdzie zmiany nie dotyczą usytuowania prezydenta czy premiera w polskiej ustawie zasadniczej, ale reforma procedury ustawodawczej to też nie byle co.
Czekam na Państwa propozycje!
Galeria:
Bon Moty 2009