"To nie pierwszy przypadek z nieodległej przeszłości, kiedy członkowi PE zabrania się wjazdu na Kubę. Podobnie jak w tamtych przypadkach, Parlament Europejski ocenia działanie władz kubańskich jako wielki błąd i brak woli współpracy" - oświadczył we wtorek wieczorem Buzek. Dodał, że ten incydent "nie sprzyja ociepleniu klimatu i budowie zaufania w relacjach UE-Kuba". "To napawa mnie pesymistycznie co do kierunku, w jakim będą rozwijać się nasze stosunki w nadchodzącej przyszłości" - wskazał.
W poniedziałek władze kubańskie odmówiły wjazdu na wyspę hiszpańskiemu europosłowi - socjaldemokracie Luisowi Yanezowi, który wraz z żoną wybierał się tam na wakacje. W pierwszej reakcji hiszpańskie MSZ wezwało kubańskiego ambasadora w Madrycie. Ale już we wtorek szef dyplomacji Miguel Moratinos wyraził przekonanie, że incydent nie podważy procesu otwarcia w stosunkach z Hawaną i że Hiszpania, która właśnie przejęła przewodnictwo w UE będzie namawiać unijnych partnerów do złagodzenia stanowiska wobec Kuby.
"To nie była dobra wiadomość. Myślę, że władze kubańskie się pomyliły" - przyznał Moratinos cytowany przez AFP. Ale jednocześnie dodał: "Rozdział dialogu z Kubą został otwarty i to normalne, że w okresie transformacji są wzloty i upadki". Jego zdaniem "izolacja, konfrontacja, embargo i blokada" wobec reżimu hawańskiego "nie dały żadnego rezultatu w ciągu ostatnich 50 lat". "Ważne, byśmy wsparli proces reform na Kubie" - przekonywał minister.
Hiszpania chciałaby, by UE zawarła z Kubą porozumienie o współpracy. Od 1996 roku Unia uzależnia wszelkie zacieśnienie stosunków z wyspą od postępu w sferze praw człowieka. Kilka państw, jak Szwecja czy Czechy, wyrażało przekonanie, że ta sytuacja się nie poprawiła, mimo dojścia do władzy Raula Castro, brata Fidela Castro. Dlatego jest bardzo prawdopodobne, że UE jako całość nie zgodzi się w tym półroczu na zawarcie porozumienia o współpracy z Kubą.
"Jeśli porozumienie będzie możliwe, to bardzo dobrze. Jeśli się nie uda osiągnąć kompromisu europejskiego w tej sprawie, to Hiszpania będzie kontynuować pracę w ramach dwustronnych relacji (z Hawaną)" - powiedział Moratinos.
Zdaniem Jerzego Buzka, władze Kuby "nie potrafiły wyciągnąć właściwych wniosków ze zniesienia przez UE dyplomatycznych sankcji w 2008 roku". Przewodniczący PE przypomniał też, że w 2005 roku europarlament przyznał swą nagrodę dla obrońców praw człowieka im. Sacharowa kubańskiej organizacji "Kobiety w bieli" (Damas in blanco). "Niestety dotychczas władze kubańskie zabraniają im przyjazdu do Strasburga, by odebrać nagrodę" - oświadczył Buzek.
pap, dar