W odpowiedzi na pozew adwokat "Le Parisien" Basile Ader oświadczył, że publikacja wspomnianych zdjęć nie narusza prawa do prywatności, gdyż rezydencja w Gstaad jest obecnie "nowym więzieniem reżysera". Jego zdaniem, owe fotografie jedynie "uwiarygodniają podane informacje". Ader dowodzi też, że aktorka Emmanuelle Seigner "nie jest kimś nieznanym", ale "osobą publiczną", oraz że na zdjęciu przedstawiającym odwróconego tyłem syna Polańskiego, Elvisa, "nie można go rozpoznać". Werdykt sądowy w tej sprawie ma zapaść w Paryżu do 15 stycznia.
Polański został zatrzymany 26 września na lotnisku w Zurychu na podstawie wydanego w 2005 roku międzynarodowego nakazu aresztowania. Wymiar sprawiedliwości USA zarzuca reżyserowi, że w roku 1977 w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey, a następnie w obawie przed karą uciekł ze Stanów Zjednoczonych.
Na początku grudnia szwajcarski wymiar sprawiedliwości zgodził się na przeniesienie reżysera z aresztu ekstradycyjnego do aresztu domowego w alpejskim kurorcie Gstaad po wpłaceniu żądanej kaucji w wysokości 4,5 mln franków szwajcarskich. W ubiegłym miesiącu amerykański sąd apelacyjny odrzucił wniosek adwokatów Polańskiego o umorzenie jego sprawy. Wraca ona na wokandę w Los Angeles w środę pod nieobecność oskarżonego.
PAP, arb