Kosiniak-Kamysz jest absolwentem Uniwersytetu Technicznego w Dreźnie. Pracę w dyplomacji rozpoczął w 1990 r. jako I sekretarz ambasady w Budapeszcie. W latach 1994-96 pracował w MSZ oraz Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. W latach 1996-2001 był pracownikiem ambasady w Berlinie. Od 2001 do 2003 r. podsekretarzem stanu w MSWiA. W latach 2003-07 pełnił funkcję ambasadora w Bratysławie, a od września 2007 r. - radcy ministra w ambasadzie w Berlinie. W marcu 2008 roku został powołany na stanowisko podsekretarza stanu ds. uzbrojenia i modernizacji technicznej w MON. Zna język niemiecki, angielski, słowacki i rosyjski. Jest żonaty, ma dwoje dzieci. Na stanowisku ambasadora w Ottawie zastąpi Piotra Ogrodzińskiego, który swoją misję zakończył 15 listopada ubiegłego roku.
Nowy ambasador w Wietnamie
Gen. Roman Iwaszkiewicz - nowy ambasador w Wietnamie - podkreślał podczas spotkania z posłami, że współpraca gospodarcza będzie głównym kierunkiem jego działalności na placówce w Hanoi. Zapowiedział m.in. wsparcie informacyjne dla polskich przedsiębiorstw zainteresowanych inwestowaniem w Wietnamie, inicjowanie tworzenia wspólnych izb gospodarczych, działania interwencyjne oraz wsparcie bezpośrednie kluczowych transakcji handlowych oraz projektów inwestycyjnych. Gen. Iwaszkiewicz deklarował też, że będzie dążył do zwiększenia obrotów handlowych oraz zmniejszenia niekorzystnego dla Polski deficytu handlowego. Jego zdaniem, kluczowe znaczenia dla współpracy przemysłów obronnych ma szybkie podpisanie umów o wzajemnej ochronie informacji niejawnej oraz współpracy wojskowej, do czego - jak mówił - będzie zmierzał.
W 2008 roku wartość obrotów handlowych osiągnęła wartość ponad 630 tys. dolarów, z czego 126 tys. to polski eksport do Wietnamu, a 507 tys. wietnamski import do Polski. Według informacji MSZ, w pierwszej połowie roku planowana jest wizyta polskiego premiera w Wietnamie. Gen. Iwaszkiewicz jest dowódcą wojskowym oraz dyplomatą. Ostatnio pełnił funkcję ambasadora w Korei Północnej. Polska ambasada obok placówek Niemiec, Wielkiej Brytanii i Szwecji jest jedynym przedstawicielstwem kraju europejskiego w Phenianie. Ukończył Wojskową Akademię Techniczną oraz Wojskową Akademię Inżynieryjno-Lotniczą w Moskwie. Uzyskał także tytuł doktora nauk wojskowych na Akademii Obrony Narodowej.
Pełnił szereg funkcji kierowniczych w polskich siłach powietrznych. Pracował też kilka lat w MON, m.in. na stanowisku dyrektora Departamentu Polityki Zbrojeniowej. W latach 1999-2002 pełnił funkcję zastępcy asystenta dyrektora międzynarodowego Sztabu Wojskowego w Kwaterze Głównej NATO. W 2005 roku przeszedł do dyplomacji i objął polską placówkę w Phenianie. Zna angielski i rosyjski. Jest żonaty, ma dwoje dzieci. Na stanowisku ambasadora w Hanoi zastąpi Mirosława Gajewskiego, który swoją misję zakończył we wrześniu ubiegłego roku.
Misja w Rydze
Jerzy Marek Nowakowski - ambasador na Łotwie - zapowiedział na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych, że głównymi celami jego misji w Rydze będą: rozwój kontaktów gospodarczych, wsparcie państw bałtyckich w europejskim systemie komunikacyjnych i energetycznym oraz kontynuowanie bardzo dobrej współpracy z mniejszością polską. Nowakowski jest historykiem i publicystą. Był m.in. doradcą prezydenta Lecha Wałęsy oraz doradcą ds. polityki zagranicznej premiera Jerzego Buzka. Pracował we "Wprost", w 2007 roku zakończył współpracę z tym tygodnikiem na stanowisku zastępcy redaktora naczelnego.
Ostatnio był m.in. publicystą tygodnika "Newsweek Polska" oraz pełnił funkcję dyrektora Centrum Wschodniego Polish Open University oraz prezesa Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie. Zna angielski i rosyjski. Jest żonaty, ma jedno dziecko. Na stanowisku ambasadora w Rydze zastąpi Macieja Klimczaka, który swoją misję zakończył 30 listopada ubiegłego roku. O Nowakowskim zrobiło się głośno po tym, jak jego nazwisko pojawiło się w raporcie z weryfikacji WSI sygnowanym przez ówczesnego szefa komisji weryfikacyjnej WSI Antoniego Macierewicza, a ujawnionym w lutym 2007 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nowakowski był wymieniony wśród osób tajnie współpracujących z WSI w sprawach wykraczających poza obronność państwa i bezpieczeństwo wojska. Nowakowski przyznał w sądzie, że był konsultantem wojskowych służb w latach 90., ale tylko w sprawach polityki zagranicznej, a jego działania nie wykraczały poza sprawy obronności państwa i bezpieczeństwa Sił Zbrojnych RP - wbrew temu, co napisano w raporcie. Pozwał Skarb Państwa reprezentowany przez MON i wygrał proces w obu instancjach.
PAP, dar