Dziennikarze sportowi atakują Franciszka Smudę za to, że na zgrupowanie reprezentacji Polski w Tajlandii zabrał swoją małżonkę. Smuda odpowiada w charakterystycznym dla siebie stylu: = Płacę za żonę, więc wszystko jest w porządku. Paweł Janas na każdy wyjazd zabierał małżonkę - wyjaśnia.
A pewnie, że jest w porządku! Co więcej mamy propozycję, żeby Smuda zamiast takiego np. Mariusza Pawełka brał na wyjazdy kadry innych członków swojej rodziny. Szansa na to, że któryś z nich będzie grał piłkę lepiej od gwiazd reprezentacji jest naprawdę spora.
"Gazeta Wyborcza", arb