Zespołu Pracy Państwowej, miał mu zaoferować sejmowy gabinet numer 170, partyjny samochód i stanowisko wicepremiera w ewentualnym rządzie PiS. Na pytania „Wprost" w tej sprawie Gosiewski odpowiedział wymijająco. „Nie mam w zwyczaju informować mediów o przebiegu moich rozmów z Panem Prezesem Jarosławem Kaczyńskim" – napisał w mailu. Przyznał, że jako wiceprezes partii korzysta z partyjnego samochodu i zaprzeczył, że „otrzymałem do własnej dyspozycji pokój nr 170". – W praktyce jednak tylko Przemek korzysta z tego gabinetu. Od rana do wieczora prowadzi tam konsultacje dotyczące Zespołu Pracy Państwowej, który w końcu ruszył z kopyta. Pracownicy klubu tylko donoszą tam kolejne kubki kawy – twierdzi nasz informator.
Ze wszystkich obietnic złożonych przez prezesa PiS najbardziej mgliście wygląda ta dotycząca funkcji w rządzie. I to nie tylko dlatego, że PiS może już nie wrócić do władzy. – To o tyle zastanawiające, że są plany, by wicepremierem była Grażyna Gęsicka. A ciężko będzie o dwie takie funkcje dla polityków PiS – twierdzi jeden z rozmówców „Wprost".
Michał Krzymowski