Ponad pięć tysięcy odbiorców, głównie na południu kraju, pozostaje bez prądu - poinformował dziennikarzy w piątek szef MSWiA Jerzy Miller. Zapewnił, że awarie są na bieżąco usuwane, a sytuacja jest pod kontrolą. "Główną przyczyną awarii są silne podmuchy wiatru" - dodał.
Miller zaznaczył, że do największej liczby awarii doszło między 8 a 10 stycznia - kiedy bez prądu było ponad 300 tys. odbiorców. "Takiego natężenia zjawisk meteorologicznych, które doprowadziły do awarii energetycznych, jeszcze w Polsce nie było" - powiedział. Minister zapewnił, że służby podległe MSWiA są przygotowane na ewentualne powodzie, które mogą nastąpić, gdy nadejdzie odwilż. W gotowości jest też 19 lodołamaczy na wypadek, gdyby konieczne było kruszenie lodu. Dodał, że obecnie sytuacja jest dobra, choć występują lokalnie podtopienia - np. na Bugu w kilku miejscach przekroczone są stany ostrzegawcze.
PAP, dar