Donald Tusk wycofując się z wyborów prezydenckich postawił braci Kaczyńskich pod ścianą i najprawdopodobniej doprowadził do końca ich projektu politycznego - uważa rzecznik rządu Paweł Graś. Zdaniem Grasia Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich pokona zarówno Bronisław Komorowski, jak i Radosław Sikorski.
Zdaniem Grasia dla braci Kaczyńskich porażka z Tuskiem nie byłaby tak bolesna jak z innym politykiem PO. - Porażka prezydenta z kandydatem innym niż Donald Tusk będzie zabójcza dla braci Kaczyńskich i całego PiS-u. Ewentualna przegrana Lecha Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem byłaby jakoś do usprawiedliwienia i wytłumaczenia. Przegrana Lecha Kaczyńskiego z kimkolwiek innym, obojętnie czy będzie to ktoś z PO, czy być może jakiś inny kandydat, oznacza koniec projektu PiS-u i koniec władzy braci Kaczyńskich w PiS-ie - ocenia sytuację Graś.
Graś widzi teraz w oczach Kaczyńskich "panikę", ponieważ zdali sobie sprawę, że Donald Tusk postawił ich pod ścianą. - Mają świadomość, że klęska Lecha Kaczyńskiego w starciu z kimś innym niż Donald Tusk, to jest koniec żywota braci Kaczyńskich w Prawie i Sprawiedliwości. W związku z tym, muszą oni zdawać sobie sprawę z ryzyka i ze ściany przed jaką teraz stoją - uważa Graś.
TVN24, arb