Sondaż przeprowadzono 28 stycznia i 2 lutego - w dwóch wariantach - na reprezentatywnej grupie ponad tysiąca dorosłych Polaków. W pierwszym wariancie kandydatem PO na prezydenta był Sikorski. O ile 28 stycznia miał on poparcie 27 proc. wyborców, to 5 dni później widziałoby go na fotelu prezydenta już 32,2 proc. ankietowanych.
W drugim wariancie kandydatem PO miałby być Bronisław Komorowski. W badaniu styczniowym oddałoby na niego głos 24,5 proc. wyborców; kilka dni później - 29,1 proc.
W obu przypadkach zbadano szanse kandydatów Platformy w starciu z urzędującym prezydentem Lechem Kaczyńskim. Okazało się, że wyższą przewagę nad nim ma Sikorski (niemal 12 punktów procentowych). Komorowskiego, który też wygrałby z Kaczyńskim, dzieli od prezydenta dokładnie osiem punktów procentowych.
Był to pierwszy sondaż Homo Homini, w którym wśród kandydatów nie pojawił się Włodzimierz Cimoszewicz. Na jego nieobecności wyraźnie zyskali obaj politycy PO, ale Sikorski bardziej wyraźnie.