Parlament Studentów RP sceptycznie odniósł się do pomysłu likwidacji stypendiów naukowych. Zdaniem studentów, nie powinno się tych stypendiów likwidować, a jedynie zmienić i ujednolicić zasady ich przyznawania.
Przygotowująca "Strategię szkolnictwa wyższego do roku 2020" firma konsultingowa Ernst&Young wraz z Instytutem Badań nad Gospodarką Rynkową zaproponowała w opublikowanym niedawno dokumencie likwidację stypendiów naukowych. Pieniądze przeznaczone dotąd na te stypendia zasiliłyby pulę stypendiów socjalnych.
- Obecne przepisy są niewłaściwe. Często płaci się studentowi za to, żeby się w ogóle uczył. A stypendia za wyniki w nauce na uczelniach niepublicznych nierzadko są śmiesznie niskie i służą tylko obniżeniu czesnego - przyznaje Bartłomiej Banaszak, przewodniczący Parlamentu Studentów RP. - Likwidacja jednak nie jest dobrym pomysłem - ocenia.
Zdaniem przedstawicieli Parlamentu Studentów powinno się zmienić zasady przyznawania stypendiów naukowych. Dziś decydującym czynnikiem jest wysokość średniej ocen. Każda uczelnia sama ustala progi, a zasady różnią się nawet w zależności od wydziału. Studenci proponują, aby wziąć pod uwagę także aktywność w kołach naukowych, publikacje czy udział w konferencjach naukowych. Średnia miałaby być tylko jednym z wielu kryteriów.
Jeśli chodzi o stypendia socjalne, Ernst & Young proponuje, by podnieść próg dochodów uprawniający do pobierania stypendiów socjalnych, by więcej osób mogło korzystać z pomocy państwa. Strategia zakłada również uzależnienie wysokości wsparcia finansowego od miasta, w którym się studiuje. Wreszcie, w materii stypendiów eksperci proponują finansowanie nagród naukowych z funduszy przekazanych przez prywatnych darczyńców. O kogo chodzi konkretnie? Tego nie wiadomo.
- Likwidacja stypendiów za wyniki w nauce na rzecz pomocy socjalnej? To nie do przyjęcia! - komentuje Jakub Jasiński, przewodniczący samorządu studenckiego Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Studenci się na to nigdy nie zgodzą. To jest sposób motywacji najlepszych do nauki. Takie stypendia powinny być zwiększane, a nie likwidowane!
PP
Gazeta Wyborcza
- Obecne przepisy są niewłaściwe. Często płaci się studentowi za to, żeby się w ogóle uczył. A stypendia za wyniki w nauce na uczelniach niepublicznych nierzadko są śmiesznie niskie i służą tylko obniżeniu czesnego - przyznaje Bartłomiej Banaszak, przewodniczący Parlamentu Studentów RP. - Likwidacja jednak nie jest dobrym pomysłem - ocenia.
Zdaniem przedstawicieli Parlamentu Studentów powinno się zmienić zasady przyznawania stypendiów naukowych. Dziś decydującym czynnikiem jest wysokość średniej ocen. Każda uczelnia sama ustala progi, a zasady różnią się nawet w zależności od wydziału. Studenci proponują, aby wziąć pod uwagę także aktywność w kołach naukowych, publikacje czy udział w konferencjach naukowych. Średnia miałaby być tylko jednym z wielu kryteriów.
Jeśli chodzi o stypendia socjalne, Ernst & Young proponuje, by podnieść próg dochodów uprawniający do pobierania stypendiów socjalnych, by więcej osób mogło korzystać z pomocy państwa. Strategia zakłada również uzależnienie wysokości wsparcia finansowego od miasta, w którym się studiuje. Wreszcie, w materii stypendiów eksperci proponują finansowanie nagród naukowych z funduszy przekazanych przez prywatnych darczyńców. O kogo chodzi konkretnie? Tego nie wiadomo.
- Likwidacja stypendiów za wyniki w nauce na rzecz pomocy socjalnej? To nie do przyjęcia! - komentuje Jakub Jasiński, przewodniczący samorządu studenckiego Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Studenci się na to nigdy nie zgodzą. To jest sposób motywacji najlepszych do nauki. Takie stypendia powinny być zwiększane, a nie likwidowane!
PP
Gazeta Wyborcza