Będą szukali na mnie haków, ale ja się prawdy nie boję, bo ta jest dla mnie korzystna - powiedział w "Kropce nad i" marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Polityk jest wymieniany jako jeden z kandydatów PO na prezydenta.
Komorowski nie chciał przesądzać, kto ma większe szanse, aby być kandydatem PO - on czy szef MSZ Radosław Sikorski. - Proponowałbym, żeby nie jątrzyć między mną, a Sikorskim. W Platformie nie ma problemu personalnego w sprawie kandydata - powiedział. I dodał, że władze PO dokładnie przeanalizują wewnętrzne i zewnętrzne sondaże, żeby wybrać tego, kto będzie miał największe szanse na wygraną.
- Ja się stawiam do dyspozycji, od decyzji PO uzależniam swoją dalszą drogę. Jestem przygotowany na walkę, również z użyciem haków - podkreślił Komorowski. - Polityka hakowa polega na tym, żeby wbić w kogoś fałszywe oskarżenia, sugestie. Jestem do 20 lat w polityce i gdyby cokolwiek na mnie mieli, to już 10 razy znalazłoby się to w prokuraturze - dodał Komorowski.
Polityk PO zapewnił, że nie przejmuję się polityką hakową, bo Polacy wiedzą, co jest zwykłą polityczną zemstą, a co prawdą.
Komorowski zdradził też, jak w jego opinii powinny wyglądać uprawnienia głowy państwa. - Silny prezydent? Co to oznacza? Rozdawanie weta na prawo i lewo. Inaczej widzę siłę prezydenta niż widzi to PiS. Uważam, że warto dodać prezydentowi uprawienia i wciągnąć go we współrządzenie. Żeby nie chciał wetować, tylko uznawać ustawy za swoje, żeby miał prawo do zgłaszania poprawek na każdym poziomie legislacyjnym - powiedział marszałek Sejmu.
"TVN24.pl", mm