Sikora dotknął medalu Małysza i teraz liczy na własny
Jeszcze lepiej wypadła Nowakowska, która swoją postawą zaskoczyła biathlonowych ekspertów. Jej również na drodze do medalu stanęło feralne pudło podczas czwartego strzelania. Z kolei Cyl spudłowała na drugim strzelaniu i później sukcesywnie poprawiała swoją lokatę. Ostatecznie, przy jednej karnej minucie, straciła do triumfatorki - Norweżki Tory Berger, 1.39,6.
Nowakowska powtórzyła osiągnięcie Krystyny Pałki, która w Turynie również była piąta. W Vancouver Pałka finiszowała na 15. pozycji i po raz pierwszy w historii trzy Polki znalazły się na czołowej piętnastce igrzysk w biathlonie. Cała trójka wystąpi w niedzielnym biegu ze startu wspólnego.
Znakomicie w serii treningowej zaprezentował się Adam Małysz, który w sobotę walczyć będzie o złoty medal na dużej skoczni. Dwukrotnie uzyskał najdłuższą odległość. Po zajęciach trener Łukasz Kruczek podjął decyzję, że w piątkowych kwalifikacjach powalczą Krzysztof Miętus, Kamil Stoch, Stefan Hula.
Dwukrotna brązowa medalistka mistrzostw świata w snowboardowym halfpipe Paulina Ligocka zakończyła swój udział w igrzyskach na eliminacjach. W dwóch przejazdach upadła i uplasowała się na 28. pozycji. Za nią były tylko dwie zawodniczki.
Fatalnie w rywalizacji panczenistek na 1000 m spisała się Katarzyna Bachleda-Curuś. Zajęła 31. miejsce, a do Kanadyjki Chrisitne Nesbitt straciła prawie trzy sekundy.PAP, mm