Znany w środowisku hodowca rzadkich gatunków ptaków, takich jak tragopany czy olśniaki himalajskie, najprawdopodobniej nielegalnie handlował nimi w internecie. Podczas policyjnej kontroli nie posiadał odpowiednich dokumentów.
Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą ze śląskiej komendy policji znaleźli na znanym portalu aukcyjnym oferty sprzedaży bardzo rzadkich gatunków ptaków - zagrożonych wyginięciem. Wystawił je hodowca z woj. śląskiego. Funkcjonariusze odwiedzili hodowlę prowadzoną przez 43-letniego mieszkańca miejscowości Aleksandria koło Częstochowy, znajdując tam 43 ptaki objęte szczególną ochroną, ze względu na wartość i unikalne występowanie, m.in.: olśniaki himalajskie, bażanty birmańskie, bażanty kasztanowe, przepióry wirginijskie, uszaki białe czy - bardzo rzadkie - tragopany. - Mężczyzna nie posiadał zezwoleń umożliwiających sprzedaż tych rzadkich gatunków. Także przedstawione przez niego dokumenty nie wyjaśniają do końca legalności pochodzenia wszystkich znalezionych w jego hodowli ptaków. Teraz zajmujący się sprawą śledczy wszystko dokładnie sprawdzają - relacjonuje przedstawiciel śląskiej policji.
Chodzi o szczegółowe zweryfikowanie przedstawionej przez hodowcę dokumentacji pod kątem zgodności m.in. z Konwencją Waszyngtońską CITES, która zabrania połowu, zabijania i preparowania oraz handlu i przewozu przez granicę określonych gatunków, a także prawem unijnym. Za naruszenie tych zasad może grozić do 5 lat więzienia.
PAP, arb