Brown goni Camerona

Brown goni Camerona

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gordon Brown i Donald Tusk (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Przewaga opozycyjnej Partii Konserwatywnej nad rządzącą Partią Pracy zmniejszyła się do 6 punktów procentowych - wynika z najnowszego sondażu ośrodka YouGov dla tygodnika "Sunday Times". Zamiar głosowania na laburzystów deklaruje w lutym 33 proc. ankietowanych, wobec 31 proc. w styczniu. Poparcie dla torysów deklaruje 39 proc. ankietowanych, w porównaniu z 40 proc. w ubiegłym miesiącu. Jest to najmniejsza różnica od grudnia 2008 r. Powtórzenie wyników tego sondażu w wyborach, które muszą się odbyć najpóźniej do końca maja, oznaczałoby, iż torysi nie mieliby bezwzględnej większości w parlamencie.
Ankietowani są ogólnie nieufni wobec kierownictwa obu głównych partii politycznych. 64 proc. nie ufa premierowi Gordonowi Brownowi i jego ministrowi finansów Alistairowi Darlingowi, podczas gdy 63 proc. ma zastrzeżenia wobec polityki lidera torysów Davida Camerona i jego rzecznika ds. finansów w gabinecie cieni George'a Osborne'a. Sondaż dowodzi też, iż Brytyjczycy są pesymistami, jeśli chodzi o perspektywę dla gospodarki. 51 proc. uczestników sondażu obawia się, że gospodarka ponownie znajdzie się w recesji w 2010 r.

Trzecią największą partię - Liberalnych Demokratów - popiera 17 proc. ankietowanych, czyli o 1 punkt procentowy mniej niż w styczniu. Wśród wyborców tego ugrupowania 34 proc. wolałoby koalicję z Partią Pracy, a 22 proc. sądzi, że lepszym rozwiązaniem byłaby koalicja z konserwatystami. W Wielkiej Brytanii nie ma tradycji rządów koalicyjnych. Ostatnio jednak coraz częściej mówi się o takiej możliwości w przypadku, gdy żadna z dwóch największych partii nie będzie miała większości bezwzględnej.

Jako główny wątek kampanii wyborczej wyłania się stan gospodarki, a zwłaszcza kondycja finansów publicznych. Wstępne dane wskazują, że PKB w IV kwartale 2009 r. wzrósł o 0,1 proc. Deficyt budżetu ma docelowo sięgnąć 178 mld funtów, a dług narodowy wynosi 848 mld funtów.

PAP, arb