Noblistka pozostanie w areszcie

Noblistka pozostanie w areszcie

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
Birmański Sąd Najwyższy utrzymał wyrok aresztu domowego dla przywódczyni opozycji Aung San Suu Kyi. Sąd odrzucił apelację adwokatów 64-letniej laureatki Pokojowej Nagrody Nobla, którzy powołując się m.in. na argumenty konstytucyjne wnosili o zakończenie trwającego już 14 lat aresztu domowego.
"Apelacja została odrzucona" - powiedział przedstawiciel władz Birmy, zastrzegając swoją anonimowość.

Adwokat obrony Nyan Win powiedział dziennikarzom, że wystąpi z jeszcze jedną, "specjalną apelacją" po ustaleniu przyczyn odrzucenia poprzedniej. "Sąd nie podał żadnych powodów" - dodał.

"Choć ta decyzja nie jest zaskoczeniem, głęboko rozczarowuje. Nadal uważamy, że (Suu Kyi) powinna zostać natychmiast zwolniona wraz z ponad 2 tys. innych więźniów sumienia" - powiedział ambasador Wielkiej Brytanii Andrew Heyn, który był obecny na rozprawie obok dyplomatów z Australii, Francji i USA.

Adwokaci panii Suu Kyi wystąpili z ostatnią apelacją w listopadzie, gdy sąd niższej instancji podtrzymał wyrok dodatkowych 18 miesięcy aresztu domowego dla noblistki za złamanie zasad jego odbywania. To praktycznie wyklucza ją z udziału w wyborach, które junta zapowiedziała na bieżący rok.

Pani Suu Kyi była pozbawiona wolności przez 14 z ostatnich 20 lat.

27 maja 1990 roku Narodowa Liga na rzecz Demokracji wygrała wybory w Birmie. Rządzący krajem wojskowi zignorowali jednak wynik wyborów i przetrzymują przywódczynię opozycji w areszcie domowym.

PAP, im