Można także dowiedzieć się, jakie są ulubione piosenki kandydata Sojuszu na prezydenta (m.in. "Yesterday" The Beatles, "Mercedes Benz" Janis Joplin, "Samba Pa Ti" Carlosa Santany czy "Sen o Warszawie" Czesława Niemena, a także - co średni pasuje do zucha z ZMP - nonkonformistyczna "Autobiografia" Perfektu). Zamieszczono też grę "memory" z symbolami związanymi ze Szmajdzińskim.
Na stronie będą prezentowane filmiki z różnych spotkań ze Szmajdzińskim, niekoniecznie oficjalne. Pierwszym z nich jest dyskusja wiceszefa SLD z uczennicami na temat parytetów na listach wyborczych. Rozpisany został ponadto konkurs na najlepszą karykaturę kandydata Sojuszu. - Chcemy pokazać, że Jerzy Szmajdziński potrafi się uśmiechnąć i żartować - podkreślił Naczas.
Szmajdzińskiemu podobno strona się podoba. Nic dziwnego - jako niedźwiadek jest uroczy. Tylko czy Polacy na pewno chcą mieć za prezydenta kogoś kto tak łapczywie patrzy na słoik miodu? Co będzie jeśli dobierze się do państwowych konfitur?
PAP, arb