Mistrzostwem świata nazywa zorganizowanie przez Platformę Obywatelską prawyborów specjalista ds. marketingu politycznego Eryk Mistewicz. Ekspert przyznaje, że pół miliona złotych jakie partia wydała na organizację prawyborów to nic w porównaniu z wizerunkowymi zyskami.
Za pół miliona złotych partia Donalda Tuska potrafiła "przykryć wszystko i wszystkich na scenie politycznej, odsuwając jednocześnie uwagę od komisji śledczej badającej aferę PO" - zachwyca się Mistewicz. To jednak nie koniec zysków. W krótkim czasie udało się poważnie wzmocnić zaufanie opinii publicznej do Bronisława Komorowskiego, który - według sondaży - najprawdopodobniej zostanie kandydatem PO w kampanii. Prawybory mogą natomiast zaszkodzić jego konkurentowi Radosławowi Sikorskiemu, który w najnowszym badaniu CBOS stracił pozycję darzonego największym zaufaniem - o czym na Twitterze poinformował Adam Bielan.
"Polska The Times", arb