Według noweli, osoba która chciałaby kandydować do Sejmu lub Senatu już na etapie rejestracji musiałaby złożyć oświadczenie, że nie była skazana za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego, czyli tzw. oświadczenie o posiadaniu "prawa do wybieralności". Następnie Okręgowa Komisja Wyborcza występowałaby o informacje z Krajowego Rejestru Karnego o tym, czy takie oświadczenie jest prawdziwe. Jeśli okazałoby się, że oświadczenie jest nieprawdziwe, komisja odmawiałaby rejestracji kandydata.
Nowelizacja wprowadza też zmiany w ustawie o wyborze prezydenta mówiące o tym, że także kandydat na prezydenta składałby oświadczenie o posiadaniu "prawa do wybieralności", które w Krajowym Rejestrze Karnym weryfikowałaby Państwowa Komisja Wyborcza. Posłowie przyjęli poprawki według których OKW, bądź PKW występowałaby o informacje z Krajowego Rejestru Karnego za pośrednictwem ministra sprawiedliwości.
Według innych poprawek, PKW po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw wyników wyborów do Sejmu lub Senatu ma niezwłocznie przekazywać ministrowi sprawiedliwości dane posłów i senatorów. Od tego momentu minister sprawiedliwości miałby 14 dni na przekazanie marszałkowi Sejmu bądź Senatu informacji o parlamentarzystach skazanych prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego oraz o parlamentarzystach pozbawionych praw publicznych prawomocnym orzeczeniem sądu. Taki poseł lub senator traciłby mandat. Mandat wygasałby także wtedy, jeśli okazałoby się, że poseł lub senator nie posiadał "prawa wybieralności" w dniu wyborów. W przypadku wyborów do Parlamentu Europejskiego, informacje ministra sprawiedliwości z KRK o eurodeputowanych trafiałby do marszałka Sejmu.
arb, PAP