SLD opublikował na swych stronach internetowych wzór skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu dla wszystkich tych, którzy chcieliby zaskarżyć przepisy tzw. ustawy dezubekizacyjnej, która obniżyła emerytury byłych funkcjonariuszy służb PRL.
Pomoc dla byłych funkcjonariuszy służb PRL, którzy na mocy tzw. ustawy dezubekizacyjnej od 1 stycznia otrzymują niższe emerytury, politycy SLD obiecali tuż po lutowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie.
Wcześniej posłowie Sojuszu zaskarżyli ustawę, zarzucając jej m.in. naruszenie kilku zasad konstytucji, w tym: zasadę równości obywateli wobec prawa, zasadę domniemania niewinności, proporcjonalności kary do przewinienia, zaufania obywatela do państwa oraz zasadę ochrony praw nabytych.
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego
Trybunał Konstytucyjny pod koniec lutego odrzucił jednak argumentację posłów Sojuszu, uznając, że ustawa jest zgodna z konstytucją. Zakwestionował jedynie tę jej część, która dotyczyła obniżenia emerytur byłym członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) za okres sprzed wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku.
W 14-osobowym składzie TK było 5 zdań odrębnych; złożyli je: prof. Adam Jamróz, prof. Ewa Łętowska, prof. Marek Mazurkiewicz, prof. Mirosław Wyrzykowski oraz prezes Trybunału Bohdan Zdziennicki.
Od 1 stycznia 2010 r., kiedy to uchwalona w zeszłym roku ustawa weszła w życie, ok. 40 tys. oficerów cywilnych służb specjalnych PRL - także tych pozytywnie zweryfikowanych w 1990 r. - otrzymuje zmniejszone świadczenia emerytalne. Ich średnia emerytura wynosi teraz ok. 2,5 tys. zł i wciąż jest wyższa niż zwykłego emeryta - 1,6 tys. zł.
Tylko członkowie utworzonej w grudniu 1981 r. Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (administrowała państwem w czasie stanu wojennego) - w tym jej szef gen. Wojciech Jaruzelski - mają ponownie naliczane emerytury według zasad sprzed nowelizacji - ale tylko za okres do 13 grudnia 1981 r.
"Pokrzywdzonym należy się pomoc"
Według posła Sojuszu Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego, w ostatnim czasie do niego i innych działaczy SLD zgłosiło się sporo osób, które prosiły o pomoc w przygotowaniu skargi do Trybunału w Strasburgu. "Jest sporo ludzi, którzy uważają się za pokrzywdzonych i należy się im pomoc, dlatego też przygotowaliśmy wniosek, który powinien ułatwić im dochodzenie swych praw" - powiedział Gintowt-Dziewałtowski.
Poseł szanse na wygranie procesu przed Trybunałem Strasburskim ocenia jako "duże". "Zostało naruszone mnóstwo różnego rodzaju zasad, określonych w prawie europejskim i to bardziej rygorystycznie niż u nas. To jest zasada odpowiedzialności zbiorowej, niedziałania prawa wstecz, zasada domniemania niewinności, ochrona własności, ochrona praw nabytych" - wyliczał Gintowt-Dziewałtowski.
Polityk SLD przypomniał, że kwestie takie jak dezubekizacja reguluje również rezolucja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy nr 1096 z 1996 roku. "W sposób wyraźny określiła, iż postępowania w sprawach jak ta powinny zakończyć się w określonym terminie - w ciągu 10 lat - czyli w 1999 roku" - uważa Gintowt-Dziewałtowski.
Oprócz wzoru skargi do Trybunału w Strasburgu, Sojusz na swych stronach udostępnił też tekst ustawy dezubekizacyjnej, swego wniosku do TK w sprawie zbadania zgodności ustawy z konstytucją, a także treść lutowego orzeczenia TK.
PAP, im
Wcześniej posłowie Sojuszu zaskarżyli ustawę, zarzucając jej m.in. naruszenie kilku zasad konstytucji, w tym: zasadę równości obywateli wobec prawa, zasadę domniemania niewinności, proporcjonalności kary do przewinienia, zaufania obywatela do państwa oraz zasadę ochrony praw nabytych.
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego
Trybunał Konstytucyjny pod koniec lutego odrzucił jednak argumentację posłów Sojuszu, uznając, że ustawa jest zgodna z konstytucją. Zakwestionował jedynie tę jej część, która dotyczyła obniżenia emerytur byłym członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) za okres sprzed wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku.
W 14-osobowym składzie TK było 5 zdań odrębnych; złożyli je: prof. Adam Jamróz, prof. Ewa Łętowska, prof. Marek Mazurkiewicz, prof. Mirosław Wyrzykowski oraz prezes Trybunału Bohdan Zdziennicki.
Od 1 stycznia 2010 r., kiedy to uchwalona w zeszłym roku ustawa weszła w życie, ok. 40 tys. oficerów cywilnych służb specjalnych PRL - także tych pozytywnie zweryfikowanych w 1990 r. - otrzymuje zmniejszone świadczenia emerytalne. Ich średnia emerytura wynosi teraz ok. 2,5 tys. zł i wciąż jest wyższa niż zwykłego emeryta - 1,6 tys. zł.
Tylko członkowie utworzonej w grudniu 1981 r. Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (administrowała państwem w czasie stanu wojennego) - w tym jej szef gen. Wojciech Jaruzelski - mają ponownie naliczane emerytury według zasad sprzed nowelizacji - ale tylko za okres do 13 grudnia 1981 r.
"Pokrzywdzonym należy się pomoc"
Według posła Sojuszu Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego, w ostatnim czasie do niego i innych działaczy SLD zgłosiło się sporo osób, które prosiły o pomoc w przygotowaniu skargi do Trybunału w Strasburgu. "Jest sporo ludzi, którzy uważają się za pokrzywdzonych i należy się im pomoc, dlatego też przygotowaliśmy wniosek, który powinien ułatwić im dochodzenie swych praw" - powiedział Gintowt-Dziewałtowski.
Poseł szanse na wygranie procesu przed Trybunałem Strasburskim ocenia jako "duże". "Zostało naruszone mnóstwo różnego rodzaju zasad, określonych w prawie europejskim i to bardziej rygorystycznie niż u nas. To jest zasada odpowiedzialności zbiorowej, niedziałania prawa wstecz, zasada domniemania niewinności, ochrona własności, ochrona praw nabytych" - wyliczał Gintowt-Dziewałtowski.
Polityk SLD przypomniał, że kwestie takie jak dezubekizacja reguluje również rezolucja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy nr 1096 z 1996 roku. "W sposób wyraźny określiła, iż postępowania w sprawach jak ta powinny zakończyć się w określonym terminie - w ciągu 10 lat - czyli w 1999 roku" - uważa Gintowt-Dziewałtowski.
Oprócz wzoru skargi do Trybunału w Strasburgu, Sojusz na swych stronach udostępnił też tekst ustawy dezubekizacyjnej, swego wniosku do TK w sprawie zbadania zgodności ustawy z konstytucją, a także treść lutowego orzeczenia TK.
PAP, im