Janusz Palikot traci wpływy na Lubelszczyźnie. W siłę rośnie wewnątrzpartyjna opozycja, która chce go pozbawić szefostwa w lubelskiej PO.
W czasie kwietniowego zjazdu odbędą się wybory szefa lubelskiej PO. Obecnie funkcję tę sprawuje Janusz Palikot, jednak wewnątrzpartyjna opozycja chce go niej pozbawić. Oponentów posła mobilizują niektórzy lubelscy posłowie, którzy chcą wystawić swojego kandydata.
Palikot ma już za sobą pierwszą bolesną porażkę. Głosowanie na miejskiego szefa partii w Lublinie przegrała popierana przez niego Henryka Strojnowska, wicewojewoda lubelska. Z dużą przewagą pokonał ją Jacek Sobczak, jeden z oponentów Palikota. Również w Zamościu, Chełmie, Białej Podlaskiej i Puławach strukturami PO kierują przeciwnicy wiceprzewodniczącego klubu PO.
Zwolennicy Palikota uspokajają: – Miasta to prestiż, ale prawdziwa siła jest w terenie. Tłumaczą, że powiaty wystawiają kilkakrotnie więcej delegatów, którzy będą w kwietniu wybierać nowego lidera na Lubelszczyźnie, niż miasta.
Palikot ma już za sobą pierwszą bolesną porażkę. Głosowanie na miejskiego szefa partii w Lublinie przegrała popierana przez niego Henryka Strojnowska, wicewojewoda lubelska. Z dużą przewagą pokonał ją Jacek Sobczak, jeden z oponentów Palikota. Również w Zamościu, Chełmie, Białej Podlaskiej i Puławach strukturami PO kierują przeciwnicy wiceprzewodniczącego klubu PO.
Zwolennicy Palikota uspokajają: – Miasta to prestiż, ale prawdziwa siła jest w terenie. Tłumaczą, że powiaty wystawiają kilkakrotnie więcej delegatów, którzy będą w kwietniu wybierać nowego lidera na Lubelszczyźnie, niż miasta.
"Rzeczpospolita", im