"Jeżeli jedynym kryterium zaproszenia przez szefa Federacji Rosyjskiej Dmitrija Miedwiediewa byłych prezydentów na paradę z okazji 65. rocznicy zwycięstwa aliantów nad Niemcami jest rzeczywiście ich osobisty udział w działaniach bojowych przeciw III Rzeszy, to dlaczego nie dostąpił tego zaszczytu Ryszard Kaczorowski, żołnierz II Korpusu?" - "Nasz Dziennik" cytuje Jerzego Bukowskiego, rzecznika Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych.
Jego zdaniem trudno zrozumieć pominięcie ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie, służącego w jednostce wypełniającej rozkazy prawowitych władz swojego kraju, skoro zaproszenie wystosowano do prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego, którzy przemierzył szlak sowieckiego zwycięstwa w polskich oddziałach podległych dowództwu Armii Czerwonej.
Według kombatantów Jaruzelski nie jest godzien reprezentowania suwerennej Polski podczas moskiewskich uroczystości.
PAP, mm