Po raz trzeci w tym tygodniu papież oskarżany jest o tuszowanie pedofilskich praktyk stosowanych przez duchownych. Tym razem zarzuty płyną ze Stanów Zjednoczonych.
Tym razem skarżącą stroną jest mężczyzna, który miał być wykorzystywany seksualnie przez księdza z Miami na Florydzie. Uważa on, że Joseph Ratzinger nie usunął kapłana z zajmowanej funkcji, choć wiedział o skandalu. Adwokaci anonimowej ofiary twierdzą, że dysponują dowodami w sprawie. Jednym z nich jest list nuncjusza apostolskiego z prośbą o ochronę dla podejrzanego Ernesta Garcia Rubio. – Rubio był na parafii w Miami przez ponad 30 lat. Wiemy o dziesiątkach osób wykorzystanych przez księdza – mówi Jessica Arbour, adwokat zajmująca się sprawą.
Skarżący mężczyzna twierdzi, że był wykorzystywany seksualnie w latach 1985-1987. Domaga się 20 mln dolarów odszkodowania od archidiecezji w Miami. – Są dowody na to, że Watykan naciskał na zatrzymanie księdza w parafii i wyciszenie podejrzeń – dodaje Arbour.
Oskarżenia wobec papieża, który w latach 1981-2005 był prefektem Kongregacji Nauki Wiary, dotyczą chronienia Rubio kosztem ofiar i ich rodzin.
Archidiecezja w Miami na swojej stronie internetowej wyraziła żal, że atak na Kościół ma miejsce teraz, podczas wielkiego tygodnia „najświętszego tygodnia w roku dla chrześcijan"
PP
Le Parisien
Skarżący mężczyzna twierdzi, że był wykorzystywany seksualnie w latach 1985-1987. Domaga się 20 mln dolarów odszkodowania od archidiecezji w Miami. – Są dowody na to, że Watykan naciskał na zatrzymanie księdza w parafii i wyciszenie podejrzeń – dodaje Arbour.
Oskarżenia wobec papieża, który w latach 1981-2005 był prefektem Kongregacji Nauki Wiary, dotyczą chronienia Rubio kosztem ofiar i ich rodzin.
Archidiecezja w Miami na swojej stronie internetowej wyraziła żal, że atak na Kościół ma miejsce teraz, podczas wielkiego tygodnia „najświętszego tygodnia w roku dla chrześcijan"
PP
Le Parisien