Amerykańska sekretarz stanu podkreśliła, że obecnie wiele krajów 'zaczęło krytykować Kubę bowiem władze tego kraju pozwalają ludziom umierać". Jak podkreślają amerykańskie media, była to aluzja do więźnia politycznego Orlando Zapaty, który zmarł 23 lutego po prawie 3 miesiącach głodówki i dysydenta Guillermo Farinasa, który od 44 dni nie przyjmuje posiłków i płynów domagając się uwolnienia 26 chorych więźniów politycznych.
USA i Kuba nie utrzymują stosunków dyplomatycznych od 1961 r. Ponadto Waszyngton zastosował wobec Kuby embargo gospodarcze, które obowiązuje już od 47 lat. Barack Obama, po objęciu urzędu prezydenta USA w styczniu 2009 r. obiecywał "nowe otwarcie" w polityce wobec Kuby, jednak po początkowych pojednawczych gestach z obu stron, proces poprawy stosunków uległ zahamowaniu.
W grudniu 2009 r. Fidel Castro, który wycofał się z aktywnego życia politycznego ale formalnie pozostaje nadal przywódcą Komunistycznej Partii Kuby, oskarżył Obamę, że "pod przykrywką uśmiechów prowadzi taką samą agresywną politykę" wobec Kuby jak jego poprzednik George W. Bush.PAP, arb