Były metropolita dodał, że "odejście tak niezwykle ważnych osób łączy się równocześnie z troską o ojczyznę, zjednoczenie więc narodu w tym momencie jest szczególnie ważne". - Trudno sobie wyobrazić większy dramat o takim wymiarze ogólnonarodowym. Kiedy dowiedziałem się o tym, uświadomiłem sobie dokąd oni lecieli, gdzie za chwilę miały się rozpocząć uroczystości na cmentarzysku katyńskim. A więc modlitwa, współczucie i zjednoczenie narodu, wobec wartości, wokół których zawsze osnute były nasze wspomnienia o braciach, którzy zginęli w Katyniu. A dziś dochodzi ten wielki dramat, ta wielka katastrofa, która spowodowała odejście tylu ludzi ze sceny politycznej i życia narodu - podkreślił arcybiskup.
Abp Gocłowski wspomniał też prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Znaliśmy się, można powiedzieć, od zawsze, od czasów komunistycznych, podczas strajków majowych i sierpniowych w 1988 r. Lech Kaczyński bywał u mnie w mieszkaniu, a więc jest mi szczególnie bliski - dodał.
Inni uczestnicy konferencji w Gdańsku byli także wstrząśnięci tragedią. - Niech każdy odniesie się do tej tragedii w swoim sumieniu, nie trzeba żadnych oficjalnych wypowiedzi - powiedział dziennikarzom komisarz UE ds. budżetu Janusz Lewandowski. - To wielka tragedia polska i europejska - dodał były premier Jan Krzysztof Bielecki.
PAP, arb