Reformatorzy), w skład której wchodzą europosłowie PiS, Timothy Kirkhope i Jan Zahradil wyrazili wyrazy głębokiego współczucia w związku z tragedią. Podkreślili zasługi prezydenta Kaczyńskiego dla walki z komunizmem i walki o wolności jego odwagę cywilną. O smutku i żalu mówił też szef europejskich socjalistów, Paul Nil Rasmussen,
który poza prezydentem wymienił przede wszystkim swoich kolegów z grupy socjalistycznej: Joannę Szymanek-Deresz, Izabelę Jarugę-Nowacką i Jerzego Szmajdzińskiego.
O wielkiej tragedii pisał także w specjalnym oświadczeniu szef NATO, Anders Fogh Rasmussen, który zaledwie kilka tygodni temu spotkał się z naszym prezydentem. Przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso określił prezydenta Kaczyńskiego mianem "wielkiego patrioty", któremu nie były obojętne też sprawy europejskie, przede wszystkim wymiar solidarności i wolności. Barroso wielokrotnie spotykał się z Lechem Kaczyńskim, z którym łączyła go autentyczna sympatia.
Kondolencje na ręce polskiego ministra spraw zagranicznych złożyła też szefowa unijnej dyplomacji, Catherine Ashton. W związku z tragedią, jej planowana na najliższy poniedziałek wizyta w Warszawie, została na prośbę polskich władz przesunięta na późniejszy termin. Także hiszpańska prezydencja wyraziła smutek i wyrazy współczucia.
Oczywiście w tym wszystkim nie mogło zabraknąć polskich głosów z Brukseli. Wspólne oświadczenie wydali nasi eurodeputowani, którzy we wtorek spotkają się na mszy świętej w intencji ofiar. Kondolencje rodzinom i przyjaciołom zmarłych złożył komisarz Janusz Lewandowski.Swojego "przyjaciela i wybitnego polityka" Lecha Kaczyńskiego wspominał szef europarlamentu. Jerzy Buzek. Całkowicie spotanicznie Polacy, mieszkający w Brukseli: dyplomaci, urzędnicy instytucji, dziennikarze zaczęli gromadzić się przed polską ambasadą. Wieczorem zostanie odprawiona pierwsza z kilku zaplanowanych mszy żałobnych. Flagi unijne przed budynkiem Komisji Europejskiej Berlaymont zostaną opuszczone na znak żałoby do połowy.