Rotfeld opowiedział również o rozmowie przy drzwiach zamkniętych, w której uczestniczył wspólnie z premierami Władimirem Putinem i Donaldem Tuskiem. - Putin powiedział w pewnym momencie, że czas dojrzał, żeby ta prawda była powiedziana wyraźnie również dla jego społeczeństwa, bo prawda oczyszcza. Na to premier Tusk dodał, że prawda nie tylko oczyszcza, ale i rozświetla. I pozytywne jest właśnie to, że prawda wyszła na wierzch - relacjonował Rotfeld.
Zaznaczył także, że kłamstwo na temat systemu stalinowskiego jest nadal eksponowane w Rosji. - Kiedy wylatywałem z Moskwy, w księgarni zobaczyłem dwie sale pełne kłamliwych publikacji na temat Katynia, z tezami, że to jest zbrodnia dokonana przez formacje niemieckie, że wszystko to jest falsyfikat łącznie z dokumentami. Ta prawda o Katyniu ma dla Rosjan bodaj większe znaczenie niż sobie uświadamiamy - ocenił współprzewodniczący Polsko-Rosyjskiej Komisji ds. Trudnych. - Wczoraj późno w nocy włączyłem telewizję rosyjską i widziałem rozmowę ambasadora Bahra ze znanym rosyjskim prezenterem Władimirem Poznerem. Rozmowa była o poważnych i delikatnych sprawach. Po jej zakończeniu Pozner powiedział: to nie jest sprawa polsko-rosyjska, ale rosyjska i musimy sobie powiedzieć, że nami rządzili przestępcy, zbrodniarze. Stalin, którego wynosi się pod niebiosa jako legendarnego wodza, był największym zbrodniarzem, jak również jego otoczenie. To były miliony ludzi włączonych do machiny zbrodni i musimy sobie tę prawdę powiedzieć - mówił Rotfeld.
PAP, arb