Aleksandra Natalli-Świat (1959–2010) Aleksandrę Natalli-Świat niełatwo było rozgryźć. W polityce miała opinię twardej babki, a prywatnie kolekcjonowała figurki myszek.
Do Katynia leciała nie tylko na uroczystości, ale także po garść ziemi. Chciała przysypać nią nasiona dębu, który wraz z mężem miała posadzić w rodzinnym Wrocławiu. Drzewo miało upamiętniać rozstrzelanie kpt. Maksymiliana Heilszera pochodzącego z Wrocławia. Olka, jak wspominają ją znajomi, taka właśnie była. Łączyła w sobie mnóstwo sprzeczności.
Więcej możesz przeczytać w 17/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.