Borowski: lewica musi poprzeć Olechowskiego

Borowski: lewica musi poprzeć Olechowskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poparcie Andrzeja Olechowskiego w wyborach prezydenckich i stworzenie dużego sejmowego klubu parlamentarnego - to zdaniem posła SdPl Marka Borowskiego warunki konieczne do odbudowy lewicy w Polsce.
Borowski, który był gościem radia TOK FM, uważa, że szansa na zjednoczenie lewicy istnieje. - Z naszej strony pozostaje aktualna propozycja, że odbudowa ruchu lewicowego musi przebiegać przez budowę szerokiego porozumienia, przyciągania środowisk na lewo od Platformy Obywatelskiej. Rozdrabnianie, próba budowania lewicy wokół tradycyjnego elektoratu lewicowego będzie oznaczała zamknięcie się w pewnym środowisku i uzyskiwanie poparcia na poziomie jednocyfrowym - mówił Borowski.

- Trzeba wrócić do możliwie dużego klubu parlamentarnego. Oprócz SLD powinny w jego skład wejść koła poselskie SdPl, PD i niezrzeszeni posłowie lewicy. Druga rzecz, to jeśli uda się zawrzeć porozumienie polityczno-ideowe z Olechowskim, a moim zdaniem są na to szanse, poprzeć Olechowskiego - dodawał.

Jego zdaniem Andrzej Olechowski przeszedł ewolucję. - W sprawach światopoglądowych prezentuje się na lewo od Platformy. W innych sprawach trzeba by przeprowadzić pilne rozmowy i podpisać odpowiednie porozumienie. Jeśli by się to nie udało, może być wystawiony inny kandydat. Olechowski nie jest kandydatem stricte lewicowym, lecz centro-lewicowym lub centrowym, ale plasuje się na lewo od Platformy. Jeśli chcemy w przyszłości tworzyć ruch, który będzie zbierał szerszy elektorat, to musimy szukać kandydata, który taką opcję prezentuje. Te wybory prezydenckie nie mogą być traktowane jako wybory w których szukamy kandydata, który je wygra, albo nawet wejdzie do drugiej tury. To już dzisiaj widać. Dziś możemy mówić o tych wyborach wyłącznie jako o przedsięwzięciu, które będzie etapem w tworzeniu szerokiego ruchu centrowo-lewicowego, który wreszcie będzie maił szansę złamać duet PiS - PO - mówił Borowski.

Poseł SdPl mówił też, że analizował sondaż w którym oprócz Olechowskiego, jako kandydat na prezydenta wystawiony był Ryszard Kalisz. Obaj dostali po kilka punktów procentowych. - Pytanie, czy gdyby był sam Ryszard Kalisz to zebrałby głosy zwolenników Olechowskiego? Mam wątpliwości. Natomiast Olechowski mógłby zebrać głosy zadeklarowane na Ryszarda Kalisza - mówił Borowski.

TOK FM, mm