Pisząc o kontrowersjach wokół miejsca pochówku prezesa IPN Janusza Kurtyki, który zginął w katastrofie lotniczej w Smoleńsku eurodeputowana SLD Joanna Senyszyn przygląda się Panteonowi Narodowemu, który ma zostać stworzony w kościele świętych Piotra i Pawła. "Kościół katolicki może być Narodowym Panteonem tylko w państwie klerykalnym, z katolicką religią panującą" - denerwuje się Senyszyn.
"W związku z pogrzebowymi perturbacjami prezesa IPN, Polska dowiedziała się, że w Krakowie, w kościele świętych Piotra i Pawła, tworzony jest Panteon Narodowy. Decyzje o pochówku ma podejmować kapituła w składzie: Prezydent RP, Marszałkowie Sejmu i Senatu, metropolita krakowski, przewodniczący Episkopatu Polski, prezydent Krakowa, prezes PAU, rektor UJ i przewodniczący Rady Fundacji. Jak na Panteon Narodowy, zastanawiające miejsce i dziwny skład kapituły" - zauważa Senyszyn.
Jej zdaniem jest to dowód, że realnie Polska jest państwem wyznaniowym, "ale oficjalnie udaje państwo neutralne światopoglądowo". "Panteon w kościele to oficjalna deklaracja zblatowania Państwa z Kościołem. Kolejnym krokiem powinna być uchwalenie Konkordatu w miejsce Konstytucji" - kpi Senyszyn.
Senyszyn zauważa również, że kapituła nie ma nic wspólnego z przymiotnikiem "narodowy". "Na dziewięciu członków kapituły, Naród reprezentowałoby trzech, Kraków też trzech, a Kościół dwóch, choć niewykluczone, że przewodniczącym Rady, żeby trójkami szli, zostanie jakiś biskup. Panteon będzie więc raczej Kościelno-Krakowski. Na Narodowy przyjdzie poczekać. Do czasu, kiedy będziemy mieć Ojczyznę wolną. Od panoszącego się klerykalizmu" - kończy swój wpis Senyszyn.arb