Przez 40 lat do twórców audycji przyszło kilkadziesiąt tysięcy listów. Kiedy bohater słuchowiska Stefan Jabłoński był jeszcze kawalerem, na jego nazwisko przychodziły dziesiątki ofert matrymonialnych. Jedna ze słuchaczek przysłała nawet zaświadczenie, że posiada 8 hektarów ziemi. Innym razem słuchacz zwrócił uwagę, że jeziorański pies - Laser, żyje już ponad 20 lat, a psy nie są tak długowieczne. W następnym odcinku Laser zmarł, a w rodzinie Jabłońskich pojawił się nowy piesek - Znajdek. W czasie stanu wojennego na półtora roku - od grudnia 1981 do maja 1983 - autorzy w porozumieniu z aktorami zawiesili realizację audycji.
Od początku istnienia powieści przyjęto zasadę, iż zarówno autorzy, jak i aktorzy występują "bezimiennie" (ich nazwisk nie podaje się po zakończeniu odcinka). "W Jezioranach" obowiązuje też niepisana zasada, że jeśli aktorzy odchodzą, wraz z nimi umierają grane przez nich postacie. Kiedy po stanie wojennym Andrzej Zaorski, grający Bolka Jabłońskiego, zrezygnował z roli, słuchacze dowiedzieli się, że Bolek zginął w wypadku samochodowym. Kiedy zmarł Tadeusz Bartosik, zmarł także jeziorański kolejarz - Repetowski. Z kolei z Kazimierzem Opalińskim umarł także dziadek Mateusz.
Pierwszy zespół autorski słuchowiska składał się z Zofii Posmysz-Piaseckiej, Władysława Milczarka i Andrzeja Mularczyka. Z tej ekipy do tej pory pozostał Andrzej Mularczyk, z którym współpracowali Andrzej Bartosz oraz Teresa Lubkiewicz-Urbanowicz. Obecnie reżyserem jest Jan Warenycia, a realizatorem akustycznym Maria Olszewska. Przed mikrofonem wystąpiło blisko 200 aktorów, wśród których było wiele słynnych nazwisk m.in. Kazimierz Opaliński, Maria Żabczyńska, Janusz Paluszkiewicz, Zygmunt Kęstowicz, Wanda Majerówna, Jan Matyjaszkiewicz, Franciszek Pieczka, Gustaw Lutkiewicz, Danuta Stenka, Joanna Sobieska, Krzysztof Kołbasiuk, Artur Barciś.
PAP, arb