Przewodniczący SLD i kandydat tej partii na prezydenta Grzegorz Napieralski zauważył, że mimo iż Polska jest od 6 lat członkiem UE, to jednak "daleko nam jeszcze do standardów europejskich." Jako przykład podał płacę minimalną, która, według niego, jest za niska. W Polsce rządzący nie chcą o tym rozmawiać, bo mówią: "dziura budżetowa" - uważa Napieralski. Jego zdaniem, dzisiaj hasło "kryzys" i "bezrobocie" jest batem na pracowników. Pogarszają się warunki pracy, ludzie godzą się na obniżenie pensji w obawie przed utratą pracy. - Często bywa tak, że wielu z nas szuka dodatkowej pracy, bo z normalnej pensji nie może wyżyć. To nie są standardy europejskie. To trzeba w Polsce właśnie zmienić i to będziemy robić - przekonywał Napieralski.
Sprzed siedziby OPZZ przy ul. Kopernika, członkowie i sympatycy lewicowych organizacji i partii politycznych, m.in. SLD i SdPl, przeszli w strugach deszczu przed Sejm. 1 maja przypada Święto Pracy, obchodzone od ponad wieku w wielu krajach świata; upamiętnia ono strajk robotników w Chicago z 1886 roku - protest brutalnie stłumiony przez policję.
PAP, arb