27 kwietnia w protestach przeciwników i zwolenników przedłużenia umów o stacjonowaniu na Ukrainie rosyjskiej marynarki wojennej nawet do 2047 r. wzięło udział ok. 10 tys. osób. Tego dnia parlament ratyfikował umowę w tej sprawie, zawartą wcześniej przez prezydentów Ukrainy i Rosji, Wiktora Janukowycza i Dmitrija Miedwiediewa. W trakcie głosowania nad dokumentem w siedzibie parlamentu deputowani rzucali jajkami w jego przewodniczącego Wołodymyra Łytwyna, odpalali świece dymne, oraz bili się w sali posiedzeń.
W tym samym czasie przed siedzibą Rady Najwyższej trwała demonstracja, w trakcie której także dochodziło do potyczek. Przeciwnicy przedłużenia umów z Rosją, starając się wedrzeć do parlamentu, starli się z funkcjonariuszami oddziałów specjalnych milicji, "Berkut". Kilka osób zostało zatrzymanych.
21 kwietnia w Charkowie Janukowycz i Miedwiediew zawarli porozumienie, zgodnie z którym zamiast do 2017 roku, rosyjska Flota Czarnomorska będzie mogła pozostać na Ukrainie 25 lat dłużej, z możliwością dodatkowej prolongaty o jeszcze pięć lat, czyli do 2047 roku. W zamian za to Ukraina dostała 30-procentową zniżkę na kupowany od Rosji gaz.
PAP, arb