Podczas egzaminu maturzyści zdający egzamin na poziomie podstawowym musieli rozwiązać 14 zadań - test na czytanie ze zrozumieniem, odnoszący się do wykładu Edwina Bendyka "Internet - śmietnik czy sezam kultury?", wygłoszonego w 2001 r. w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie. Jedno z zadań miało charakter zamknięty (maturzysta wybiera jedną z podanych odpowiedzi), pozostałe były zadaniami otwartymi (maturzysta sam udziela odpowiedzi).
Zadanie zamknięte brzmiało: "Hotele sieci Marriott, restauracje McDonald's i język angielski to według autora symbole: A. otwarcia na lokalne kultury, B. amerykanizacji kultury, C. konfrontacji różnorodnych kultur, D. współczesnej kultury europejskiej", zaś jedno z zadań otwartych: "Wyjaśnij, dlaczego odpowiedź na postawione w tytule artykułu pytanie uzależniona jest według autora od osobistych doświadczeń i przekonań?", z kolei inne: "Wymień trzy według autora nieprawdziwe stereotypy dotyczące internetu, które w swoim artykule przedstawia i demaskuje".
Maturzyści musieli także napisać wypracowanie. Mieli do wyboru dwa tematy. Jeden z nich brzmiał: "Na podstawie podanych fragmentów komedii Moliera +Świętoszek+ scharakteryzuj głównego bohatera oraz omów postawy Orgona, Kleanta i Elmiry wobec tytułowej postaci". Zamieszczone fragmenty pochodzą z Aktu I (rozmowa Orgona z Kleantem) i Aktu IV (rozmowa Elmiry z Tartuffem, której spod stołu przysłuchuje się Orgon).
Drugi temat to: "Na podstawie podanego fragmentu utworu Hanny Krall +Zdążyć przed Panem Bogiem" przedstaw przemyślenia Marka Edelmana o możliwościach godnego życia w czasach Zagłady i różnych poglądach na temat godnej śmierci". W przytoczonym fragmencie Edelman opowiada o Żydzie stojącym na beczce, któremu niemieccy oficerowie nożycami obcinali brodę oraz o podchorążym, któremu aresztowano dziewczynę.
Maturzysta może z egzaminu na poziomie podstawowym otrzymać maksymalnie 70 punktów: 20 pkt. za zadania odnoszące się do tekstu o internecie i 50 pkt. za tekst własny na jeden z wybranych tematów. Na napisanie egzaminu maturzyści mieli 170 minut.
Maturzyści, z którymi rozmawiali po egzaminie dziennikarze PAP, oceniali tematy jako proste, dość łatwe, mniej trudne niż tematy, które były na próbnym egzaminie. Maturzyści z Białegostoku przyznali, że stawiali na inne "pewniaki", np. na "Potop" Henryka Sienkiewicza, choć - jak zaznaczyli - "Zdążyć przed Panem Bogiem" też było na uczniowskiej giełdzie tematów. Również część maturzystów z Łodzi mówiła, że spodziewała się jakiegoś tematu związanego z II wojną światową.
"Myślałam, że będzie temat z literatury obozowej, a pojawiła się Krall. W sumie jestem dobrej myśli" - powiedział Piotr z III Liceum Ogólnokształcącego im. św. Jana Kantego w Poznaniu. Ten sam temat wybrał też Michał z I LO w Gdańsku. "Temat o wojnie był dobry, niedawno przerabialiśmy to, więc dużo pamiętam" - zaznaczył.
Zdaniem maturzystów, także charakterystyka Tartuffa nie sprawiała im trudności. "Jeśli miałabym wskazać, co było trudniejsze, to raczej tekst do czytania ze zrozumieniem" - powiedziała Adrianna z IX LO we Wrocławiu.
Także w opinii dwojga maturzystów z LO im. Mickiewicza w Katowicach: Maćka i Marii nieco trudniejsze niż się spodziewali były zadania dotyczące czytania ze zrozumieniem. Zwracali uwagę, że użyty w tej części matury tekst źródłowy dotyczący internetu pochodził z 2001 r. Jak mówili, w informatyce to cała epoka, dużo się w tym czasie zmieniło.
Z kolei maturzyści z X LO im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie podkreślali, że polecenia do tekstu o internecie nie były jednoznaczne, a niektóre były wręcz podchwytliwe. Wymieniali zadanie, które brzmiało: "W akapicie 2. czytamy: +Podobnie powinniśmy zachowywać się w Internecie+. Podaj słowo, które najlepiej określa charakter tego zachowania". Zwracali też uwagę na zadanie brzmiące:, "Jakie formy wypowiedzi służą obiektywizacji i subiektywizacji wypowiedzi? Podaj po dwa przykłady". "W jednym z pytań nie wiedziałam: czy mam się odnieść do tekstu, czy do własnej wiedzy" - powiedziała Basia.
Nauczycielka języka polskiego w III LO w Gdańsku Anna Nowakowska powiedziała PAP, że wprawdzie nie widziała osobiście arkuszy pytań, ale na podstawie rozmów z uczniami może powiedzieć, że "tematy nie były trudne". Przytoczone fragmenty "Świętoszka" oceniła jako "oczywiste". Jej zdaniem, drugi temat dotyczący godnego życia i godnej śmierci, był bardzo logicznie sformułowany, odnoszący się bezpośrednio do cytowanego fragmentu. Jak mówiła, maturzyści mieli problemy z fragmentem testu dotyczącym czytania ze zrozumieniem. "Nie bardzo wiedzieli, co zrobić i to w tych samych miejscach" - dodała.
Przystąpienie do egzaminu pisemnego z języka polskiego na poziomie podstawowym było obowiązkowe dla wszystkich maturzystów. Chętni mogli przystąpić we wtorek po południu do egzaminu z języka polskiego na poziomie rozszerzonym. Deklaracje o takiej chęci złożyło blisko 9 proc. maturzystów. Egzamin ten rozpoczął się po godz. 14. Ma trwać 180 minut.
Arkusz egzaminacyjny z języka polskiego na poziomie podstawowym będzie dostępny na stronie internetowej Centralnej Komisji Egzaminacyjnej we wtorek po południu, z poziomu rozszerzonego - w środę rano.