Albańczycy stanowią - według różnych ocen - od jednej czwartej do jednej trzeciej mieszkańców dwumilionowej Macedonii. W 2001 r. po rebelii na północy kraju, która kosztowała życie kilkudziesięciu osób, wywalczyli, na mocy porozumienia pokojowego z Ochrydy, rozszerzenie praw mniejszości albańskiej w Macedonii w zamian za złożenie broni. Mieszkający w Macedonii Albańczycy twierdzą, że wiele rządowych gwarancji wobec mniejszości etnicznej nie jest respektowanych.
Były przywódca Albańczyków i obecnie honorowy przewodniczący Demokratycznej Partii Albańczyków Arben Xhaferi powiedział w ubiegłym miesiącu, że rząd "kpi sobie" ze zobowiązań wobec mniejszości. Do poniedziałkowego protestu doszło po przejęciu przez macedońską policję na granicy z Kosowem znacznej partii broni. Wcześniej policja starła się z uzbrojonymi przemytnikami. Dawne albańskie ugrupowanie rebelianckie - Armia Wyzwolenia Narodowego - wzięło na siebie odpowiedzialność za strzelaninę, co wzmogło obawy przed powrotem napięcia na tle etnicznym w dawnej jugosłowiańskiej republice.
PAP, arb