Na Opolszczyźnie stany alarmowe są przekroczone na 16 wodowskazach. W nocy fala wezbraniowa przeszła przez Koźle, woda jest minimalnie niższa niż prognoza. Z podtopieniami walczą miejscowości w dolinie Małej Panwi.
Wiele kłopotów sprawia mieszkańcom Koźla niegroźna na co dzień rzeczka Lineta. Jej wody nie mogą znaleźć ujścia do wezbranej Odry, tworzy się tzw. cofka, która zagraża okolicznym posesjom. Zagrożone są też okolice ronda przy ul. Głubczyckiej, gdzie strażacy i mieszkańcy umacniają wał.
Trudną noc mają za sobą także mieszkańcy Zawadzkiego, gdzie wezbrane wody rzeki Mała Panew zalały część miasta, oraz miejscowości Kielcza i Żędowice. Naporu rzeki nie wytrzymały stare wały. Poziom wody przekroczył ten z powodzi w 1997 roku. "Woda zagraża hucie szkła w Jedlicach, na razie udaje się obronić zakład, nie podjęto decyzji o ew. wygaszeniu pieców" - powiedział PAP Henryk Ferster z Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody opolskiego.
Fala kulminacyjna na Odrze przemieszcza się w kierunku Opola. Czoło fali ma dotrzeć do miasta krótko po południu, według ocen służb kryzysowych woda nie powinna zagrozić stolicy województwa. Według prognozy hydrologów poziom Odry w Opolu ma sięgnąć 710 cm. W środę rano Odra miała 641 cm - 41 powyżej alarmu. "Jeśli prognozy się sprawdzą, Odra nie powinna zagrozić miastu" - zaznaczył Ferster.
Słabymi punktami w obronie przeciwpowodziowej miasta są okolice Winowa, i osiedla Metalchem, gdzie wały nie były ostatnio remontowane. We wtorek układano tam worki z piaskiem. "W tych miejscach umocnienia powinny wytrzymać przepływ na poziomie 1,8-2 tys. metrów na sekundę, a właśnie wody na poziomie 2 tys. metrów spodziewamy się w Opolu. Będziemy się tym miejscom bacznie przyglądać" - zapowiedział wojewoda opolski Ryszard Wilczyński.
PAP, im
Trudną noc mają za sobą także mieszkańcy Zawadzkiego, gdzie wezbrane wody rzeki Mała Panew zalały część miasta, oraz miejscowości Kielcza i Żędowice. Naporu rzeki nie wytrzymały stare wały. Poziom wody przekroczył ten z powodzi w 1997 roku. "Woda zagraża hucie szkła w Jedlicach, na razie udaje się obronić zakład, nie podjęto decyzji o ew. wygaszeniu pieców" - powiedział PAP Henryk Ferster z Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody opolskiego.
Fala kulminacyjna na Odrze przemieszcza się w kierunku Opola. Czoło fali ma dotrzeć do miasta krótko po południu, według ocen służb kryzysowych woda nie powinna zagrozić stolicy województwa. Według prognozy hydrologów poziom Odry w Opolu ma sięgnąć 710 cm. W środę rano Odra miała 641 cm - 41 powyżej alarmu. "Jeśli prognozy się sprawdzą, Odra nie powinna zagrozić miastu" - zaznaczył Ferster.
Słabymi punktami w obronie przeciwpowodziowej miasta są okolice Winowa, i osiedla Metalchem, gdzie wały nie były ostatnio remontowane. We wtorek układano tam worki z piaskiem. "W tych miejscach umocnienia powinny wytrzymać przepływ na poziomie 1,8-2 tys. metrów na sekundę, a właśnie wody na poziomie 2 tys. metrów spodziewamy się w Opolu. Będziemy się tym miejscom bacznie przyglądać" - zapowiedział wojewoda opolski Ryszard Wilczyński.
PAP, im