Rzeka przekracza w środę stany alarmowe na kilku wodowskazach i nadal będzie przybierać. Obecnie jedynie Odra stanowi zagrożenie powodziowe w tym regionie - poinformował rzecznik wojewody lubuskiego Wiesław Ciepiela.
W minionych dniach wzrost poziomu wody w Odrze wynikał z opróżniania zbiorników retencyjnych w górnym biegu rzeki. Teraz spływają nią ogromne ilości wody, po intensywnych opadach deszczu w południowej części kraju.
"W związku z tym możliwe są lokalne podtopienia. Nie powinny one jednak obecnie stanowić większego zagrożenia dla ludzi i mienia" - powiedział PAP Ciepiela.
Z porannych odczytów wynika, że Odra przekracza stan alarmowy o ponad 30 cm w Nowej Soli, o około 20 w Nietkowie i Cigacicach oraz o 15 cm w Krośnie Odrzańskim. Te dane wskazują na to, że niebawem do Lubuskiego dotrze główna fala powodziowa z południa kraju. Specjaliści spodziewają się, że nastąpi to podczas weekendu lub na początku przyszłego tygodnia.
"Zgodnie z prognozami hydrologicznymi, jeśli nie zmieni się pogoda, rzeka mimo wysokiego stanu, nie powinna zagrozić wałom przeciwpowodziowym. Oczywiście, dalsze podtopienia są możliwe, głównie terenów zalewowych" - dodał rzecznik.
W Lubuskiem od kilku dni prowadzony jest stały monitoring stanu rzek. Samorządy lokalne gmin i powiatów nadodrzańskich postawiły w stan gotowości swoje służby kryzysowe. Na razie jednak z żadnej z gmin nie wprowadzono pogotowia przeciwpowodziowego.
Ciepiela podkreślił, że samorządy i wszystkie służby są przygotowane do walki ze skutkami ewentualnej powodzi. Na początku roku na polecenie wojewody został sprawdzony i uzupełniony stan magazynów obrony cywilnej, zaktualizowano plany ewakuacyjne oraz procedury współpracy służb wykorzystywanych w sytuacjach kryzysowych.
PAP, im
"W związku z tym możliwe są lokalne podtopienia. Nie powinny one jednak obecnie stanowić większego zagrożenia dla ludzi i mienia" - powiedział PAP Ciepiela.
Z porannych odczytów wynika, że Odra przekracza stan alarmowy o ponad 30 cm w Nowej Soli, o około 20 w Nietkowie i Cigacicach oraz o 15 cm w Krośnie Odrzańskim. Te dane wskazują na to, że niebawem do Lubuskiego dotrze główna fala powodziowa z południa kraju. Specjaliści spodziewają się, że nastąpi to podczas weekendu lub na początku przyszłego tygodnia.
"Zgodnie z prognozami hydrologicznymi, jeśli nie zmieni się pogoda, rzeka mimo wysokiego stanu, nie powinna zagrozić wałom przeciwpowodziowym. Oczywiście, dalsze podtopienia są możliwe, głównie terenów zalewowych" - dodał rzecznik.
W Lubuskiem od kilku dni prowadzony jest stały monitoring stanu rzek. Samorządy lokalne gmin i powiatów nadodrzańskich postawiły w stan gotowości swoje służby kryzysowe. Na razie jednak z żadnej z gmin nie wprowadzono pogotowia przeciwpowodziowego.
Ciepiela podkreślił, że samorządy i wszystkie służby są przygotowane do walki ze skutkami ewentualnej powodzi. Na początku roku na polecenie wojewody został sprawdzony i uzupełniony stan magazynów obrony cywilnej, zaktualizowano plany ewakuacyjne oraz procedury współpracy służb wykorzystywanych w sytuacjach kryzysowych.
PAP, im