Pytany o możliwy termin upublicznienia zapisów, Graś podkreślił, że rząd zrobi wszystko "by to stało się tak szybko, jak to tylko jest możliwe". Jak dodał, "sytuacja w Polsce, ilość spekulacji, niedomówień, domysłów, która przy okazji tej sytuacji narosła skłania do decyzji, żeby całość tych zapisów upublicznić".
Z kolei rzecznik PiS Adam Bielan - pytany, czy przed upublicznieniem z zapisami czarnych skrzynek powinna zapoznać się RBN - odpowiedział: - Czy decyzja o odtajnieniu czarnych skrzynek leży w gestii prezydenta? Nie. A przecież RBN jest ciałem doradczym pana prezydenta, więc nie widzę powodu, żeby RBN zajmował się tą sprawą. Ja w ogóle apeluję o to, żeby pan marszałek Komorowski nie wykorzystywał RBN w kampanii wyborczej. Zdaniem Bielana, kandydaci muszą teraz "przede wszystkim nadrabiać czas stracony w kampanii wyborczej". - Najgorszy scenariusz to jest ujawnienie takich zapisów kilka dni czy kilkadziesiąt godzin przed wyborami, żeby spowodować jakiś zamęt w opinii publicznej - uważa Bielan.
PAP, arb