Jerzy Miller od środy jest w Moskwie. Szef MSWiA wraca już dziś przed południem. Najprawdopodobniej pojechał tam po nowe dokumenty ze śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej.
Z informacji PAP wynika, że w czwartek rano Miller wyleciał z Moskwy. Rzeczniczka resortu Małgorzata Woźniak nie chciała podać żadnych informacji, powiedziała jedynie, że "była to krótka, robocza, wizyta szefa MSWiA w Moskwie".
Według TVN24 Miller przyleciał do Moskwy w środę późnym popołudniem, gdzie spotkał się z szefową rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) Tatianą Anodiną, od której prawdopodobnie otrzymał nowe dokumenty ze śledztwa ws. katastrofy pod Smoleńskiem.
Dwa dni temu Miller mówił, że nie wyklucza swojej kolejnej wizyty w Moskwie. Pod koniec maja szef MSWiA, jednocześnie szef polskiej komisji badającej sprawę katastrofy, przywiózł z Rosji stenogram z rozmów załogi, przygotowany przez tamtejszych ekspertów, a także kopie nagrań z czarnych skrzynek samolotu, na podstawie których polscy specjaliści będę mogli przygotować własne odczyty. Stenogram z Rosji został upubliczniony.
Według TVN24 Miller przyleciał do Moskwy w środę późnym popołudniem, gdzie spotkał się z szefową rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) Tatianą Anodiną, od której prawdopodobnie otrzymał nowe dokumenty ze śledztwa ws. katastrofy pod Smoleńskiem.
Dwa dni temu Miller mówił, że nie wyklucza swojej kolejnej wizyty w Moskwie. Pod koniec maja szef MSWiA, jednocześnie szef polskiej komisji badającej sprawę katastrofy, przywiózł z Rosji stenogram z rozmów załogi, przygotowany przez tamtejszych ekspertów, a także kopie nagrań z czarnych skrzynek samolotu, na podstawie których polscy specjaliści będę mogli przygotować własne odczyty. Stenogram z Rosji został upubliczniony.
PAP, im