Wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej jest większy niż początkowo sądzono?

Wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej jest większy niż początkowo sądzono?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wikipedia 
Zdaniem naukowców w USA wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej, gdzie zatonęła platforma wiertnicza kompanii naftowej BP, prawdopodobnie był dużo większy, niż wcześniej szacowano. Jak podał amerykański instytut geofizyczny USGS, do morza przed 3 czerwca, kiedy ograniczono wyciek, mogło przedostawać się od 3,18 mln litrów ropy dziennie. Katastrofa jest największą tego typu w historii Stanów Zjednoczonych.
Nowe szacunki są o wiele wyższe, niż wcześniejsze oceny grupy technicznej pracującej nad problemem zanieczyszczenia wód Zatoki Meksykańskiej. Wówczas mówiono, że do morza wycieka 12-19 tysięcy baryłek ropy dziennie - dziś liczbę tą szacuje się na 25-30 tysięcy baryłek ropy. Dokładne oceny wymiaru katastrofy są bardzo trudne, gdyż wyciek ma miejsce około 1,5 km pod powierzchnią wody. Dostęp do niego mają jedynie zdalnie sterowane roboty.

BP podała, że do tej pory udało się jej odciagnąć ponad 73 tys. baryłek ropy. Kompania podkreśla, że obecnie, odkąd okryto wyciek specjalną kopułą, udaje się wypompować większość wyciekającej ropy.

Mimo to w ostatnich dniach administracja Obamy była bardzo krytyczna wobec brytyjskiego koncernu. Obrony przedsiębiorstwa podjął się premier Wielkiej Brytanii David Cameron, który powiedział, że Londyn jest gotowy pomóc w walce z rosnącą plamą ropy. Zapewnił też, że poruszy ten problem w najbliższych dniach w czasie spotkania z Obamą.

Również Meksyk szykuje się na to, że plama ropy dotrze do wybrzeży tego kraju. Meksykański rząd zapowiedział, że jakiekolwiek zniszczenia środowiska skończą się dla BP w sądzie.

PAP, arb