Wiem jak to zrobić, by przyjąć reformę minister zdrowia Ewy Kopacz, przy zmianie kontrowersyjnych elementów - mówi. - Platforma powinna wycofać się z zapisów, że przekształcanie szpitali w spółki jest obligatoryjne. Wystarczy przecież mechanizm zachęty do komercjalizacji - ujawnia swój pomysł Komorowski. - Co do utrzymania kontroli 51 proc., jest to niezgodne z prawem Unii Europejskiej - zastrzega.
Kandydat PO przedstawia także inne swoje prezydenckie priorytety. Zapowiada, że wymusi na rządzie reformę finansów publicznych. Zapewnia, że nie jest kandydatem "Polski A", a schetynówki są równie ważne, co autostrady. - Wybierzcie mnie, a jeśli nie będziecie zadowoleni z tego, jak Platforma wykorzystuje pełnię władzy, to za rok pogonicie rząd - mówi Komorowski. Podkreśla też, że zależy mu na zwolennikach lewicy i dlatego traktuje ich bardzo poważnie. - Ja nigdy nie obrażałem ludzi SLD, nie biłem ich politycznie po twarzy - mówi. Komorowski pytany czy boi się prezydentury Jarosława Kaczyńskiego odpowiada: "Nie jestem człowiekiem strachliwym, więc się nie boję. Ale nie życzę Polakom tego"
PP / PAP / Newsweek