Przewodniczący klubu PSL odniósł się także do zastrzeżeń polityków PiS, według których Schetyna nie nadaje się na marszałka Sejmu, bo został odwołany z funkcji wicepremiera w atmosferze skandalu po wybuchu tzw. afery hazardowej. - PiS wraca do swojej starej retoryki, tymczasem Grzegorzowi Schetynie, jak dotąd, nie postawiono żadnych zarzutów i wszystko na to wskazuje, że stracił stanowisko wicepremiera na bazie jakichś pomówień. Dopóki nie udowodni mu się winy, to nie możemy robić jakiegoś linczu politycznego - podkreślił szef klubu PSL.
Według dotychczasowych zapowiedzi prezydent elekt Bronisław Komorowski w czwartek rano złoży rezygnację z funkcji marszałka Sejmu, a następnie zrzeknie się mandatu poselskiego. Wynikające z regulaminu obowiązki marszałka przejmie najstarszy wiekiem wicemarszałek, czyli Stefan Niesiołowski. Nowy marszałek ma zostać wybrany w pierwszym głosowaniu podczas zaplanowanego na godz. 18 w czwartek bloku głosowań. Poparcie dla kandydatury Schetyny zadeklarowali już posłowie klubu Lewicy. Krytycznie o niej wypowiadali się politycy PiS.
PAP, arb