Siergieja Iwanowa oświadczył, że Rosja przekazała Polsce wszystkie materiały dotyczące okoliczności katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. - Prokurator generalny nie odnosi się do tych słów, możemy powiedzieć, iż jak do tej pory nie dotarły do Polski inne materiały z rosyjskiego postępowania oprócz sześciu tomów, o których wcześniej informowaliśmy - powiedział Martyniuk.
Obecnie polska prokuratura wojskowa prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy czeka na realizację pięciu skierowanych do Rosji wniosków o pomoc prawną. Chodzi w nich m.in. o przekazanie dokumentów, a także o "czasowe wydanie czarnych skrzynek jako niezbędnych dowodów w postępowaniu karnym".
W ramach wypełnienia pierwszego z tych wniosków, w drugiej połowie czerwca, pocztą dyplomatyczną dotarło z Rosji do polskiej prokuratury sześć tomów akt, czyli około 1300 kart, rosyjskiego śledztwa. Wśród przekazanych dokumentów, jak informowano, znajdują się zeznania świadków, protokoły i dokumentacja fotograficzna z oględzin miejsca katastrofy oraz protokoły z identyfikacji ciał ofiar.
Martyniuk powiedział, że w pierwszej połowie czerwca podczas wizyty w Moskwie naczelnego prokuratora wojskowego płk Krzysztofa Parulskiego padła deklaracja ze strony rosyjskiej, że będą przygotowywane kolejne tomy materiałów. Prokurator potwierdził również, że w tej kwestii nie było zmian, a ustalenia z rosyjską prokuraturą pozostają aktualne.
- Jak dotąd otrzymaliśmy sześć tomów i nie jest to cały materiał zgromadzony przez Rosjan w ich postępowaniu - zaznaczył prokurator. Rzecznik rządu Paweł Graś poinformował w czwartek, że w przygotowaniu są kolejne 3 tomy akt dotyczących katastrofy smoleńskiej, które Rosjanie mają przekazać stronie polskiej.
Graś odniósł się do zapewnień Iwanowa o tym, że Rosja przekazała Polsce wszystkie materiały. - Wydaje się, że te zapewnienia są prawdziwe i te dokumenty bądź już są w kraju bądź do tej wysyłki są przygotowane - mówił rzecznik rządu.
W kolejnych pakietach dokumentów z Rosji polska strona oczekuje m.in. na protokoły z sekcji zwłok ofiar katastrofy. Polscy prokuratorzy zwrócili się też m.in. o uzyskanie aktów normatywnych wszystkich szczebli, od rangi ustawowej poprzez rozporządzenia, aż po instrukcje, wytyczne, regulaminy i rozkazy "kształtujące system sprawowania kontroli ruchu lotniczego w Rosji w odniesieniu do sytuacji samolotu Tu-154M Polskich Sił Powietrznych z prezydentem RP na pokładzie w dniu 10 kwietnia". Prokuratura zwróciła się także o ustalenie listy osób pełniących po stronie rosyjskiej obowiązki w ramach kontroli ruchu lotniczego wraz z zakresami ich obowiązków.
Na dokumenty z polskiego śledztwa czeka natomiast strona rosyjska, która także wystosowała wniosek o pomoc prawną do strony polskiej. Chodzi w nim o udostępnienie rosyjskiej prokuraturze niektórych dokumentów ze śledztwa prowadzonego w naszym kraju m.in. przesłanie dokumentacji dotyczącej broni funkcjonariuszy BOR oraz posiadanej przez nich amunicji. Rosjanie zawnioskowali także o przeprowadzenie w Polsce przesłuchań świadków dla potrzeb rosyjskiego śledztwa.PAP, PP