Australijczyk Chris Holder wygrał w sobotę na torze w Cardiff żużlową Grand Prix Wielkiej Brytanii. Trzeci był Jarosław Hampel i został liderem mistrzostw świata. Ogromnego pecha miał Tomasz Gollob, który z powodu defektu odpadł w półfinale.
Tomasz Gollob, który 19 czerwca wygrał w Toruniu Grand Prix Polski i objął prowadzenie w mistrzostwach świata, do Anglii przyjechał, aby utrzymać pozycję lidera. W sobotę wieczorem na Millennium Stadium w Cardiff dobrze rozpoczął start. Po turnieju zasadniczym prowadził razem z Jarosławem Hampelem, mając po 12 pkt.
Gollob tylko w swoim pierwszym wyścigu zajął trzecie miejsce i wywalczył jeden punkt, później trzy razy zwyciężył i raz był drugi. Dokładnie taki sam dorobek miał Hampel - trzy zwycięstwa i po jednym drugim i trzecim miejscu. Broniący tytułu mistrza świata Australijczyk Jason Crump był trzeci z 11 pkt (trzy wygrane, jedno drugie miejsce i raz czwarte).
Gollob jeździł dobrze, widać było, że ma doskonale przygotowany motocykl. Nie zawsze startował najlepiej, ale bardzo szybko po zewnętrznej toru wychodził na prowadzenie i wprost odjeżdżał rywalom.
Ale w półfinale sprzęt zawiódł lidera mistrzostw świata. Tuż po starcie wychodząc z pierwszego zakrętu podniósł rękę i zjechał z toru. Jego motocykl nie chciał zupełnie jechać. Widać było jak zawodnik odkręca manetkę gazu, a silnik na to nie reaguje.
"Jeszcze nie wiem, co było przyczyną awarii, przypuszczam, że być może doszło do uszkodzenia zapłonu" - powiedział Gollob reporterowi jednej ze stacji telewizyjnych. "Nie udało się teraz, może o zwycięstwo powalczę za rok" - dodał.
W drugim półfinale pewnie triumfował Hampel, który prowadził od startu do mety. W wyścigu finałowym Polak przegrał start z dwójką Australijczyków Jasonem Crumpem i Chrisem Holderem i pomimo kilku prób nie udało mu się wyprzedzić jadącego przed nim Crumpa. Ale dzięki zajęciu w finale trzeciego miejsca i wywalczeniu w sumie dodatkowych 5 pkt (3 za półfinał i 2 za finał), Hampel został liderem mistrzostw świata mając na koncie 92 pkt. Na drugie miejsce spadł Gollob - 90 pkt. Na trzeciej pozycji jest Crump - 75 pkt.
I tym razem nie obyło się bez scysji. W powtórzonym 19. wyścigu, w którym upadł i został wykluczony Australijczyk Davey Watt, doszło do kłótni między parą Duńczyków Nickim Pedersenem i Hansem Andersenem. Ten pierwszy miał pretensje do rywala o to, że zajeżdżał mu drogę i nie dawał się wyprzedzić. Do bójki - na szczęście - nie doszło, rozdzieli ich sędziowie.
Do końca cyklu GP pozostało jeszcze pięć eliminacji. Ostatnie zawody odbędą się 9 października w Bydgoszczy.
PAP, im
Gollob tylko w swoim pierwszym wyścigu zajął trzecie miejsce i wywalczył jeden punkt, później trzy razy zwyciężył i raz był drugi. Dokładnie taki sam dorobek miał Hampel - trzy zwycięstwa i po jednym drugim i trzecim miejscu. Broniący tytułu mistrza świata Australijczyk Jason Crump był trzeci z 11 pkt (trzy wygrane, jedno drugie miejsce i raz czwarte).
Gollob jeździł dobrze, widać było, że ma doskonale przygotowany motocykl. Nie zawsze startował najlepiej, ale bardzo szybko po zewnętrznej toru wychodził na prowadzenie i wprost odjeżdżał rywalom.
Ale w półfinale sprzęt zawiódł lidera mistrzostw świata. Tuż po starcie wychodząc z pierwszego zakrętu podniósł rękę i zjechał z toru. Jego motocykl nie chciał zupełnie jechać. Widać było jak zawodnik odkręca manetkę gazu, a silnik na to nie reaguje.
"Jeszcze nie wiem, co było przyczyną awarii, przypuszczam, że być może doszło do uszkodzenia zapłonu" - powiedział Gollob reporterowi jednej ze stacji telewizyjnych. "Nie udało się teraz, może o zwycięstwo powalczę za rok" - dodał.
W drugim półfinale pewnie triumfował Hampel, który prowadził od startu do mety. W wyścigu finałowym Polak przegrał start z dwójką Australijczyków Jasonem Crumpem i Chrisem Holderem i pomimo kilku prób nie udało mu się wyprzedzić jadącego przed nim Crumpa. Ale dzięki zajęciu w finale trzeciego miejsca i wywalczeniu w sumie dodatkowych 5 pkt (3 za półfinał i 2 za finał), Hampel został liderem mistrzostw świata mając na koncie 92 pkt. Na drugie miejsce spadł Gollob - 90 pkt. Na trzeciej pozycji jest Crump - 75 pkt.
I tym razem nie obyło się bez scysji. W powtórzonym 19. wyścigu, w którym upadł i został wykluczony Australijczyk Davey Watt, doszło do kłótni między parą Duńczyków Nickim Pedersenem i Hansem Andersenem. Ten pierwszy miał pretensje do rywala o to, że zajeżdżał mu drogę i nie dawał się wyprzedzić. Do bójki - na szczęście - nie doszło, rozdzieli ich sędziowie.
Do końca cyklu GP pozostało jeszcze pięć eliminacji. Ostatnie zawody odbędą się 9 października w Bydgoszczy.
PAP, im