Aktorka i wokalistka Emmanuelle Seigner - żona Romana Polańskiego - z "ogromną przyjemnością" przyjęła wiadomość o jego uwolnieniu, ciesząc się, że "to koniec koszmaru, który trwał ponad 9 miesięcy".
Emmanuelle Seigner jest przekonana, że teraz wraz z mężem będzie mogła powrócić do pracy i normalnego życia rodzinnego, co ją cieszy ze względu na dzieci, które, jak powiedziała, "nie zasługują na takie cierpienia".
Roman Polański odzyskał w poniedziałek wolność. Władze Szwajcarii zdecydowały, że nie wydadzą go USA, które domagały się ekstradycji reżysera w związku ze sprawą sprzed ponad 30 lat, dotyczącą seksu z nieletnią. Polański, który ma polskie i francuskie obywatelstwo, został zatrzymany na lotnisku w Zurychu 26 września 2009 roku na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania. Od grudnia znajdował się w areszcie domowym w swym szwajcarskim domu w Gstaad, gdzie czekał na decyzję władz Szwajcarii.
PAP, arb